Lika Lika
726
BLOG

PREMIER NA TŁYTERZE, MY NA ULICY

Lika Lika Polityka Obserwuj notkę 11

Premier zaraził mnie swoim optymizmem. Naprawdę! Spójrzcie sami: "2013 będzie dla PL lepszy niż sądzą pesymiści. Unikniemy recesji, będą nowe pozytywne rekordy na obligacjach, spadek bezrobocia w 2 poł, Nie wykluczam zmian na półmetku 2 kadencji. A więc latem możliwa poważna zmiana"....Czyż nie jest pięknie? Premier ignorantem nie jest, widzi, że zmany są konieczne, ale potrzyma nas w napięciu jeszcze przez pół roku, albo dłużej. Nic, tylko się rozpłakać ze szczęścia i cierpliwie czekać...może wszyscy do tego czasu nie wyjadą z kraju.

Szczególnie wzruszenie mnie dopadło, kiedy chory premier, w Sylwestrowy poranek,  kichając i prychając, z własnego łóżka twittował z narodem za pomocą zaprzyjaznionego medium. Tą odpowiedzialną rolę rządowego łącznika wziął tym razem na siebie ( kto by się spodziewał) Jarek Kuzniar. Krótko mówiąc : niezły trójkąt - Gośka, grypa i Donald, jeśli dodać do tego Kuzniara, to już totalny Sylwestrowy odjazd!

Wróćmy jednak do konkretów, a premierowi życzmy szybkiego powrotu do zdrowia. Mimo wszystko, w 2013 będzie mu bardzo potrzebne. Podobnie jak grzechg uważam, że w 2012 było fajnie, a w 2013 będzie jeszcze fajniej. Pod kilkoma warunkami oczywiście....

Po pierwsze - nie będziemy już  jątrzyć w stosunkach międzynarodowych i przestaniemy wreszcie domagać się pozostałości po wraku tupolewa. Jak słusznie zauważyła red Paradowska "czy on nam w ogóle jest do czegoś potrzebny, poza tym, że ma wartość sentymentalną?"  Przecież wszyscy wiemy, że sentymenty to nic dobrego. Znacznie lepiej byłoby podejść do spraw  na pełnym luzie, niczym red Wielowieyska :"jest mi wszystko jedno, gdzie leży wrak".Bez tej oszołomskiej presji może sam prezydent Putin ogłosi "dzień dobroci dla Polaków" i prześle nam na trzecią  Rocznicę kawałek tupolewa, niekoniecznie naszego.

Po drugie : posłuchajmy ministra Boniego i powiedzmy "NIE" mowie nienawiści. Niech Prezes Kaczyński  przestanie wreszcie używać słów : wolność, suwerenność, niepodległość.  Czemuż On taki uparty? Trzydzieści parę lat w polityce niczego go nie nauczyły? Nie widzi, jak takie słowa drażnią polityków wielkiego formatu : prezydenta i premiera? Naprawdę, dajmy już spokój. Dla dobra kraju. 

Odpuścimy też całkowicie  zbędne i jątrzące, faszystowskie marsze. Czyż nie będzie bardziej relaksująco usiąść przed telewizorem na "Szkło kontaktowe" lub "Kropkę nad i"? Zamiast machać flagą, wyśpiewywać "Boże, coś Polskę" i marznąć na mrozie, lepiej utrwalić w pamięci wszystkie sukcesy rządu i sprawdzić jakie szpilki będą najmodniesze w nadchodzącym sezonie. Trochę luzu i  rozsądku!

Podsumowując : nie maszerujmy, flagami nie machajmy, nie chorujmy, haracze płaćmy. Pokażmy Europie, że nie tylko chcemy brać, ale potrafimy też dawać. No i odsuńmy wreszcie tego Anteka od badania katastrofy! Enough! Niech On i te jego amerykańskie nieuki nie wywołują nieustannie  biednego Laska do odpowiedzi. Czyż celebryta Marek nie wyraża się wystarczająco jasno, by oświecić "pogubionych Polaków"?

"Jeśli automatyczny pilot mówi podnieś samolot, bo się zderzysz z ziemią, to wszystko jest jasne. Mówi to automatyczny pilot, a nie podstawiony gość prawosławnego wyznania, który chce strącić ten samolot gazem, kijem, brzozą czy sztucznym helem."

Posłuchajmy więc pana Marka i odpuśćmy już ten Smoleńsk.

Nie mówicie mi : to nie takie łatwe. Jeśli wszyscy będziemy pamiętać o prezydenckim przesłaniu, że "są rzeczy ważne i rzeczy najważniejsze",uczynienie Roku 2013-go jeszcze fajniejszym będzie arcyboleśnie proste.

 

Lika
O mnie Lika

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Polityka