Niejaka polsatowska red Gozdyra twittnęła wczora z wieczora, że "must read tego tygodnia" to wywiad z członkami Komisji Laska dla "Polityki". Już jej miałam odkliknąć, że must read tygodnia to "Resortowe dzieci" Doroty Kani, ale zwyciężyła ciekawość do "bezcennego" wywiadu. Niestety, w stanie Ohio raczej wymienionego tygodnika nie dostanę, a i za subskrypcję płacić nie będę, nawet jak opublikują wywiad z trzema Laskami :)
Na szczęście, na ratunek przyszła mi gwiazda od kublikacji. Oczywistym jest fakt, że produkcja rządowego eksperta nie może być pozostawiona na pojedynczych łamach, powinna raz dwa pójść w eter w wielu językach, np w niezwykle obecnie popularnym jezyku żądnego wiedzy leminga.
Gazetowyborczowa redaktor, z tylko sobie znaną satysfakcją wyklikała z wywiadu "Polityki" same smaczki, czyli to, co leming wiedzieć powinien. Po pierwsze primo : świadkowie "Anatomii" to takie same mohery, jak zwolennicy PiSu i sama autorka, a ich relacje raczej potwierdzają ustalenia Komisjii Millera, a nie je obalają. Po drugie primo żaden naukowiec z polskiej uczelni, a tym bardziej amerykańskiej, nie może się równać z ekspertem Laskiem, bo...."nie mają przygotowania w zakresie aerodynamiki, mechaniki lotu i wytrzymałości konstrukcji statków powietrznych". Już za to jedno zdanie Pulitzer 2013!
A tak na poważnie, na szczęście do wywiadu, a zwłaszcza do kublikowej relacji odniósł się Marek Dąbrowski, dzieki czemu człowiek może złapać jakiś balans. Szczególnie polecam komentarz do jednego z fragmentów o wybuchu. Coś mi mówi, że bardziej ambitne lemingi będą uważać ten argument Laska za koronny :
"Gdyby doszło do wybuchu, fala uderzeniowa powinna rozsadzić kadłub, z okien powinny wylecieć szyby. Nie tylko w samolocie, ale i pobliskim hotelu. Nie wypadły. Nie ma też śladu, że na pokładzie wzrosło ciśnienie - a musiałoby, gdyby doszło do eksplozji. Było mierzone dwa razy na sekundę, nie ma śladu po jego skoku"
Komentarz Dąbrowskiego : "Fala uderzeniowa rzeczywiście rozsadziła kadłub, ale tuż przed uderzeniem w ziemię. W kwestii okien eksperci Millera się mylą- w B747, w którym wybuchła mieszanka paliwowo-powietrzna, część szyb wyleciała, ale nie wszystkie. Także argument o braku wzrostu ciśnienia w kabinie jest nieprawdziwy- ostatnia eksplozja rozerwała kadłub, unieczynniając rejestratory parametrów lotu, w tym ciśnienia, i skok ciśnienia nie zdążył się nagrać. Podobnie jak w Lockerbie"
Te dwa stanowiska nie mają jednak szans na spotkanie. Pan Lasek paraliżowany strachem, odmawia konfrontacji z ZP, jednocześnie dyskredytując infantylnie autorów hipotez innych, niż własna.
http://niepoprawni.pl/blog/2140/smolenski-upadek-agnieszki-kublik-wraz-z-doktorem-laskiem-co.
http://wyborcza.pl/1,75968,13282615,Smolenski_upadek_Gargas.html
Inne tematy w dziale Polityka