Littlefinger Littlefinger
515
BLOG

"Dobra zmiana" na zakręcie.

Littlefinger Littlefinger Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

No i stało się. Po ponad dwóch latach rzadów "Dobra zmiana" otrzymala najsilniejszy cios od momentu objęcia władzy. Cios, przy którym oslawione 27:1 to tylko drobne draśniecie, by nie pwiedzieć poglaskanie po twarzy. Jarosław Kaczyński dostał prawym sierpowym w szczękę i zachwial się zamroczony. Cios tym bardziej bolesny, że niespodziewany, stawiający pod znakiem zapytania całą dotychczasową politykę zagraniczną obozu Zjednocznej Prawicy. Tak, można to jasno sformułować.. Atak państwa Izrael na Polskę z powodu nowelizacji ustawy o IPN oznacza konflikt, którego Jarosław Kaczyński ani nie chciał, ani się nie spodziewał i w tym sensie jest inny od sporów z Berlinem, Moskwą czy Brukselą, które były wkalkulowane w samą istotę polityki "Dobrej zmiany". Wbrew temu co piszą przeciwnicy "strasznego dyktatora"JAROSŁAWA, Kaczyński nie jest szaleńcem, który chce nas skłócić z całym światem. Jest racjonalnie i na zimno myślący politykiem mającym swoją ideę fix, jaką jest wybicie sie na samodzielność Polski i całego regionu Europy Srodkowej czyli tej szarej strefy, która od kilkuset lat jest przedmiotem rozgrywki i przetargów między Rosją a Niemcami. Idea ta przybrała formę Trójmorza.Ale rzucając rękawice Niemcom i Rosji Kaczyński, który jak uznałem wcześniej szaleńcem jednak nie jest, zapewnił sobie patronat USA i bardzo pilnował dobrych relacji z Izraelem i szerzej z Żydami. Tę trzy filary polityki zagranicznej PIS, to jest:  1. Ścisła wspólpraca reginalna czyli Wyszehrad i Trójmorze, 2. Patronat Amerykanów, 3. Swietne relacje z Izraelem, dosyć zimno traktowanym przez kraje Europy Zachodniej, dawały polskim władzom poczucie siły i możliwość prowadzenia rozgrywki politycznej z Berlinem i Moskwą. Atak Izraela na Polskę i co gorsza poparcie dla Żydów ze strony USA najprawdopodobniej oznaczają klęskę tej polityki. Oznaczają, że w rozgrywce z Berlinem i Moskwą jesteśmy na straconej pozycji. Znależliśmy się w czarnej d...., która przypomina tę z 39 roku. Mimo, że mamy moralną rację w konflikcie z Żydami, jesteśmy osamotnieni. Żydzi najpierw będą chcieli nas medialnie zgnoić czyli uczynić współsprawcami  Holocaustu a następnie wyciągnąć od nas kasę. Perspektywy nie rysują się więc nalepiej, mówiąc oględnie. Na tym tle bardzo interesująco zabrzmiało dzisiejsza wypowiedż szefa MSZ Niemiec. Jeśli dobrze czytam język dyplomacji oznacza ona zdystansowanie się Niemiec od awantury wywołanej przez Izrael i byc może propozycję dla Polski- porzućcie Trójmorze i USA i postawcie na Berlin i Brukselę. Czy tak jest trudno na razie powiedzieć. W każdym razie J. Kaczyński i "Dobra zmiana" stanęli przed najtrudniejszym wyzwaniem od czasu objęcia władzy. Co do tego, wydaje mi sie, że zgodzą się wszyscy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka