Wyobraźmy sobie całkowicie hipotetycznego blogera Salonu24.
Załóżmy hipotetycznie, że ten hipotetyczny bloger robi m.in. następujące rzeczy:
1. W dyskusji pod notką pyta komentatora o jego wykształcenie (żeby go przyszpilić?) i uzyskuje odpowiedź, a następnie na pytanie o swoje wykształcenie zaczyna wić się jak piskorz, aby w końcu odpowiedzieć wymijająco, zasłaniając się przy tym rzekomą klauzulą poufności, podpisaną u pracodawcy. Jednocześnie twierdzi, że te rzekomo tajne jego dyplomy zawodowe wiszą na ścianie, w jego gabinecie.
2. W awatarze umieszcza swoje nieaktualne zdjęcie, a skonfrontowany z prawdziwym zdjęciem z innego medium, strzela focha i obraża się.
3. Twierdzi, że diagnozowanie kogoś na odległość jest nieprofesjonalne i nieetyczne, ale jednocześnie diagnozuje krytycznych komentatorów jako męskich szowinistów i mizoginów nienawidzących kobiet.
4. Twierdzi, że jeden z komentatorów jest jego krewnym, a gdy okazało się to kłamstwem, to odwraca kota ogonem i twierdzi, że to tylko taki eksperyment psychologiczny na zasadzie - ile osób w to uwierzy.
5. Prowadzi kilka blogów jednocześnie, pisząc po kilka notek dziennie i po kilkadziesiąt komentarzy, jednocześnie pracując zawodowo, prowadząc dom i opiekując się chorym współmałżonkiem oraz niepełnosprawnym dzieckiem.
6. Okresowo, co jakiś czas usuwa swoje poprzednie konta i zakłada nowe, rzekomo na liczne prośby swoich czytelników, ale tych rzekomych próśb nie chce pokazać.
7. Uważa się za wyjątkowo kulturalną, empatyczną i honorową osobę, ale jednocześnie używa czasem wulgarnych określeń w stosunku do krytycznych komentatorów i toleruje takie zachowania na swoim blogu niektórych komentatorów. Zaś innych komentatorów za znacznie drobniejsze rzekome "przewinienia" zsyła do lochu.
8. Alergicznie i histerycznie reaguje na najmniejszą krytykę, szczególnie gdy przypomnieć tej osobie, jej dawne wpisy z usuniętych kont. Twierdzi np. że coś było tylko żartem, ale na przypomnienie tego rzekomego żartu, reaguje z niezwykłą furią i wściekłością.
9. Ujawnia mnóstwo prywatnych, intymnych szczegółów ze swojego życia, a jednocześnie obraża się gdy ktoś się do tego odniesie krytycznie. Wtedy zarzuca takiej osobie kłamstwa, oszczerstwa, pomówienia i Bóg wie co jeszcze.
10. Na wysoce prawdopodobne korzystanie z AI (specyficzne dla AI błędy, dziwaczna składnia, nowe dziwaczne nieznane terminy, itp.) reaguje gwałtownym zaprzeczeniem i złością.
Jak Szanowni Salonowicze takiego hipotetycznego blogera ocenić?
Czy taki bloger w ogóle rozumie co to jest kłamstwo, manipulacja, konfabulacja, ściemnianie?
Czy taki bloger w ogóle rozumie co to jest honor, przyzwoitość i zwyczajna ludzka uczciwość?
Czy taki bloger jest faktycznie merytorycznym, fachowym, kulturalnym i empatycznym blogerem?
Bloga założyłem dzięki blogerowi Echo24, który najpierw mnie zablokował, a następnie napisał dedykowaną mnie notkę, zawierającą kłamstwa i oszczerstwo pod moim adresem.
Głównym celem mojej aktywności na S24 jest walka z cenzurą, głupotą, chamstwem i kłamstwem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo