Komentatorzy komentują, sondażowie sondują, interes się kręci.
Ostatnio popularne są sondaże badające kto miałby szansę wygrać w drugiej turze. Szybki skan dostarcza zestawień Duda-Trzaskowski, Duda-Hołownia, Duda-Kosiniak.
Komentatorzy zastanawiają się czy np Kukiz poparłoby kandydata PO, czy PO poparłoby kandydata PSL i tak dalej. Poparcie takie byłoby ponoć dowodem, że opozycja to tak naprawdę jedna antypolska grupa.
W sondażu poparcia trzecie miejsce ma natomiast pomijany w zestawieniach Bosak. Poparcie ma trzykrotnie wyższe niż Kosiniak, a po usilnej promocji Trzaskowskiego wyprzedzi pewnie Hołownię. I w zestawieniach go nie ma.
Ja więc stawiam tezę:
W dowolnej konfiguracji w której w 2 turze znalazłby się Bosak, cały Magdalenkowy POPiS poparłby dowolnego przeciwnika Bosaka.
PO poparłoby Dudę, PiS Trzaskowskiego itp. Gdyby startowała Pani Pawłowicz, zdobłaby poparcie PO. Niesiołowski zdobyłby poparcie PiSu.
Gdyby w wyborach startował Putin, zdobyłby poparcie obu stron. Gdyby startował koronawirus, partie zgodnie obwołałyby go mniejszym złem.
Bosaka znam osobiście i nie szanuję go jako człowieka, chętnie widziałbym go natomiast w 2 turze chociażby po to, żeby POPiS musiał się propagandowo pogimnastykować.
