Takie hasło padało w niektórych mediach od czasu wygranych przez Macrona wyborów. Teraz nie pada.
Ja jednak czekam na kogoś, kto pomoże społeczeństwu uświadomić sobie własną siłę i władzę jaką ma nad politykami. Nie musi być przy tym kamikadze, ale, patrząc na Francję, nie widzę innego wyjścia.