ŁB
ŁB
Maksymilian Jastrzębiec Maksymilian Jastrzębiec
612
BLOG

Kościół, pedofilia i coś jeszcze

Maksymilian Jastrzębiec Maksymilian Jastrzębiec Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 40


Temat pedofilii w Kościele systematycznie powtarza się w środkach masowego przekazu. Będzie istniał tak długo, dopóki nie przeminie postać tego świata. Jaką ma wartość dla wrogów Chrystusa i Jego Kościoła oraz zbawienia człowieka?



Niebagatelną! Czyż nie jest łatwiej przeprowadzać rachunek sumienia drugiemu człowiekowi? Czyż nie jest łatwiej i przyjemniej oskarżać kogoś, zwłaszcza tego, kogo nie darzy się sympatią, bo inaczej niż ja myśli? Czyż nie jest rozkoszą wydawać wyrok, a jeszcze większą – wykonywać tenże wyrok? 


Jakże to prostackie, naiwne i nieludzkie zachowanie! Głupie, bo nie nosi to żadnych znamion Mądrości. Bo nie pochodzi z Ducha Świętego. Jeśli nie pochodzi z Ducha Świętego, to z ducha tego, który nie chce służyć Stwórcy na wieki.


Czy pedofilia istnieje w Kościele? Czy stanowi część oficjalnej doktryny? Może stanowi część nieoficjalnej, ukrytej drogi, którą obierają sobie księża na jakimś etapie formacji?


Czy wszyscy jesteśmy pedofilami, skoro stanowimy Kościół Chrystusowy? Tak duchowni, jak i świeccy?


Jeżeli są takie przypadki, to nie dotyczą one Kościoła, tylko poszczególnych jego członków. Tych, którzy mają zranioną duszę i ranią innych. To bolesne, przykre i smutne zjawisko. Niedobre, wymagające leczenia i otoczenia opieką tych ludzi. 


Ale czy adopcja dzieci przez pary homoseksualne jest właściwa i uporządkowana naturalnie? Czy w tych przypadkach nie ma wykorzystywania dzieci przez chorych „rodziców”? Czy ktoś z szanownych katów przyjrzał się statystykom?


A jak sprawa wygląda u rabinów, imamów i pastorów? Jak u pedagogów, nauczycieli i wychowawców? Jak u biznesmenów, prawników i polityków?  


Nie rozgrzeszam i nie bronię księży, czy innych członków Kościoła, którzy dopuszczają się tej katastrofalnej w skutki zbrodni. Zło pozostaje złem, niezależnie, jaką drogą przychodzi na świat. Wiem, że Kościół uczy, aby nie osądzać. Chrystus nie rzucał kamieniami i taki dał nam przykład. Szkoda, że szanowni tropiciele pedofilii w Kościele tego nie potrafią zrozumieć, bo minęło już 2000 lat, odkąd to wskazanie istnieje w naszym cywilizowanym świecie.


Jezus nie potępiał nikogo. Nie potępił członków Sanhedrynu, kiedy Go bezprawnie sądzili i skazali na śmierć. Nie potępił prokuratora Piłata, który ten wyrok uprawomocnił, ani jego żołdaków, którzy mordowali go z największym okrucieństwem. Więcej! Konając – wstawiał się za nimi u Swego Ojca w Niebie. 


Jak potraktował kobietę cudzołożną? Czyż nie wziął „na klatę” jej grzechów, oskarżeń „niewinnych” Żydów i kamieni, które trzymali w swych rękach, by dokonać tego, co nieustannie widzimy w mediach? 


Drodzy Państwo! O to chodzi Szatanowi, który stoi za tym wszystkim! Zniszczyć Kościół, osłabić jego wiarygodność, aby odciągnąć jak największą rzeszę ludzi od wiecznego szczęścia trwania przy Bogu!


Niejednokrotnie uczestniczyłem w egzorcyzmach i modlitwach o uwolnienie. Słyszałem różne słowa, które wypowiadały demony, większe i mniejsze w anielskiej hierarchii. Słyszałem kiedyś płacz. Płacz upadłego księcia, który skarżył się, miotając zniewolonym człowiekiem, że nie ma powrotu do tego, co utracił. 


Kapłan zadał mu pytanie: „Dlaczego zgrzeszyłeś?”


- „Bo pokusa była silniejsza ode mnie. Wiedziałem, co mnie czeka. Wiedziałem, że jeśli wybiorę grzech, stracę Boga na wieki i nie będzie odwrotu. Chęć władzy, pycha – były silniejsze” - odpowiedział upadły.


Wybrał.


A Ty? Co wybierasz? 


Masz czas, choć nie wiesz ile Ci go zostało.


Spójrz, proszę - dziś przeżywamy pamiątkę Zmartwychwstania Pańskiego. Czy zastanowiłeś się nad tym, że Bóg kocha Cię do najwyższych stopni szaleństwa? Że ogołocił Siebie ze Swego Bóstwa i wziął na siebie grzech tych księży, którzy ranią innych, podobnie jak wziął Twoje grzechy na Swe ramiona i pozwolił wydać się w ręce bezbożnych, by ponieść najokrutniejszą i najbardziej upadlającą śmierć? Że zmartwychwstał o poranku, Dnia Trzeciego i taki dar Ci proponuje? Dar zmartwychwstania po Twej śmierci i życia u Jego boku, gdzie nie ma Zła, zranień i cierpienia? Gdzie nie ma tego, co dzieli?




Zobacz galerię zdjęć:

ŁB
ŁB

Po pierwsze - BÓG. Po drugie - Ojczyzna.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (40)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo