Maksymilian Jastrzębiec Maksymilian Jastrzębiec
501
BLOG

Gowin przeciwny zniesieniu prawa do aborcji

Maksymilian Jastrzębiec Maksymilian Jastrzębiec Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 40


„Tego typu zagadnienia nie powinny być rozstrzygane, a nawet podejmowane w okresie kampanii wyborczej. A my weszliśmy już w ten ostatni rok wyborczy, kiedy będzie ciągła kampania” - tak w poniedziałek mówił wicepremier Gowin o aborcji w studio TVN 24.


„Podejmowanie tego tematu teraz nie służyłoby ani sprawie, ani klimatowi społecznemu, ani rządzącemu obozowi” - wyjaśniał.


„Chociaż byłbym gotów zagłosować za zakazem aborcji eugenicznej. Natomiast wydaje się, że (…) trzeba poczekać teraz na werdykt Polaków. Polacy za rok zdecydują, który obóz polityczny, który system wartości ma w Polsce dominować przez następne cztery lata” - powiedział polityk.


W odpowiedzi na pytanie czy została podjęta decyzja polityczna o nie podejmowaniu tematu aborcji, wyjaśnił, że „były polityczne debaty, których efektem jest stan faktyczny i ten stan faktyczny polega na tym, że żadne rozstrzygnięcia nie padły”.



W mojej opinii rząd Zjednoczonej Prawicy oszukał część elektoratu, która domagała się zmiany istniejącego zapisu prawa w tej materii. Ludzie z tego środowiska politycznego w zdecydowanej mierze odnieśli zwycięstwo dzięki poparciu Hierarchów Kościoła Katolickiego, jak i mediom toruńskim. Politycy w trakcie trwającej kampanii wyborczej obiecali, że uregulują tę sprawę.


Jak widać minęły trzy lata rządów i nie poczyniono żadnych prac nad zmianami w prawie. Nie kwapi się również prezydent Andrzej Duda, jak i prezes Trybunału Konstytucyjnego, Julia Przyłębska, aby dokonać korekty zgodnej z zapisem Konstytucji.


Wicepremier, pochodzący z ugrupowania politycznego, które przez osiem lat wyniszczało Naród, przedkłada interes partyjny nad głos wyborców, nad zaufanie społeczne, a przede wszystkim nad świętość życia i nienaruszalne żadnym prawem prawo do życia każdej istoty ludzkiej. 



Taką filozofię może pan uprawiać w zaciszu swego domu, panie premierze. Przypominam panu, że „każda władza pochodzi od Boga” (Rz 13,1), i skoro z woli Bożej otrzymał pan urząd, to nie po to, aby pozwalać na mordowanie dzieci, tylko o zabezpieczenie ich życia. W ten sposób działa pan na szkodę Prawa i Sprawiedliwości, które dzięki takim słowom zwleka z wprowadzeniem zmian w prawodawstwie.


Polacy już podjęli werdykt, jakiego prawa się domagają, a pana obowiązkiem jest dopilnowanie, aby to prawo było stanowione i przestrzegane! W ten sposób szkodzi pan całemu obozowi władzy, jak i Narodowi, wstrzymując Boże błogosławieństwo. 


Widząc pańskie osiągnięcia, w tym zaniechania, mniemam, że na tym panu zależy, abyśmy byli poddani licznym ograniczeniom i wyniszczeniu.


Z okazji zbliżających się Uroczystości Bożego Narodzenia, życzę panu opamiętania i nawrócenia, płynącego z radości narodzin Dzieciątka Jezus, którego Rodzice mimo biedy i wielu przeciwności losu, w tym okupacji, przyjęli zawierzając Bogu Izraela!



Żródło: TVN24


Po pierwsze - BÓG. Po drugie - Ojczyzna.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka