Łukasz Schreiber Łukasz Schreiber
396
BLOG

nowoczesny konserwatyzm

Łukasz Schreiber Łukasz Schreiber Polityka Obserwuj notkę 7

Zanim o konserwatyzmie, kilka słów wstępu. Generalnie będę się starał nawet pisząc o bieżącej polityce rozszerzać temat, wprowadzać nowe wątki, spojrzeć na sytuację bardziej szeroko, a więc napisać więcej niż można wyczytać w gazetach i zobaczyć w głównym wydaniu „Wiadomości”. Nie ręczę, że za każdym razem będę miał racje, a moja diagnoza będzie prawdziwa. Nie będę też udawał, że jestem całkowicie obiektywny, bo skoro działam przy jednej z partii to tak być nie może. Nie mam zamiaru też bawić się w ważenie słów. Będzie PROSTO Z MOSTU, obiecuję.

 Więc do rzeczy. Wielu osobom konserwatyzm kojarzy się z zaściankowością, wojującym katolicyzmem, nietolerancją i zacofaniem. Według mnie przyczyną, z której biorą się takie niedorzeczne sądy jest to, że wiele osób nie wie do końca o czym pisze( albo udaje, że tego nie wie), bądź też powtarza te „mądrości” za oświeconymi myślicielami z „Gazety Wyborczej”, „Polityki”, „Newsweeka”, czy innych tego rodzaju oświeconych tytułach. Dla mnie konserwatyzm prezentuje najbardziej wolnościowy system wartości( co nie znaczy, że należy stawiać znak równości pomiędzy wolnością, a swawolą). Jak można scharakteryzować konserwatyzm? Najlepszą definicją jaką spotkałem była zawarta w książce M. J. Chodakiewicza Ciemnogród? O Prawicy i Lewicy: „ Konserwatyzm to czerpanie inspiracji z tradycji przeszłości, aby z nowoczesną wiedzą zdobytą w teraźniejszości wyjść naprzeciw wyzwaniu przyszłości. Konserwatyzm to dostosowanie się do teraźniejszości w taki sposób, aby jak najwięcej ocalić ze starych, wypróbowanych wartości. W zrozumieniu konserwatyzmu historia, to nasz punkt odniesienia na teraźniejsze decyzje kształtujące przyszłość. Konserwatyzm to troska, aby zachować ciągłość naturalnej ewolucji. Konserwatyzm więc to budowanie nowego ze starego, a nie w próżni, nie w oderwaniu od przeszłości”.    

Ronald Reagan powiedział kiedyś, że wartościami dla konserwatysty są „praca, rodzina, wiara, społeczeństwo i kraj”. I ja również podpisuje się pod tym rękoma i nogami, dodając może jeszcze do tych pięciu prawdę. Bo właśnie odpowiedzialność za kraj, która się przejawia w uczciwej pracy dla państwa; rodzina, która winna wychowywać obywatela w poszanowaniu tradycji, patriotyzmie i przystosowywać do dorosłego życia; wreszcie wiara, która pomaga człowiekowi walczyć z własnymi słabościami i stawia przed nim jasno wytyczone zadania, oraz nakazy i zakazy, co, do których każdy przyzna rację, że ich wypełnianie prowadzi do Dobra, a nie do Zła. No chyba, że ktoś jest zdania, iż np. cudzołóstwo, oszczerstwo, pijaństwo, czy brak szacunku dla rodziców, są wartościami chwalebnymi, wtedy rzeczywiście nie mamy, o czym rozmawiać. Wiara jest właśnie z tego powodu pomocna człowiekowi. Żadne prawo ludzkie nie zakaże człowiekowi kłamać, czy zdradzać współmałżonka. Chociaż są to rzeczy ogólnie potępiane, to jednak często przez nas łamane. Dla człowieka wierzącego, który chce respektować prawa boskie i w przyszłości otrzymać za to nagrodę w postaci życia wiecznego istnieje, więc dodatkowy bodziec do walki z tymi słabościami. .

 

Jestem konserwatystą, więc jestem za rządem silnym, ale jak najmniej rozbudowanym. Tak jak każdy konserwatysta jestem za ograniczeniem wydatków publicznych i radykalnym obniżeniem podatków. Politycy, którzy twierdzą, że najlepszym pomysłem  jest załatwianie za obywateli wszystkiego, są albo cynicznymi populistami( LPR, Samoobrona), albo uważają ludzi za kompletnych idiotów niezdolnych do zatroszczenia się o swój byt( SLD). Pomoc socjalna przyzwyczaja, zabija inicjatywę i z czasem odbiera chęć obywatelowi nawet do szukania pracy. Dlatego uważam, że konieczne jest dziś jak najszybsze wprowadzenie wolnorynkowych recept do gospodarki.

 

Potrzebna byłaby też decentralizacja władzy do samorządów. Na tym poziomie jest łatwiej i o kontrolę, i o skuteczną pomoc dla tych naprawdę potrzebujących. Samorząd powinien dostać część obowiązków od rządu.

 

Prawica nie może jednak uciekać od fundamentalnych pytań i udawać, że nie ma problemu z moralnością społeczeństwa i jego zasadami etycznymi. Konserwatystom nie jest obojętne życie nienarodzonych dzieci. Konserwatyści umieją podjąć niepopularne decyzje w imię zasad, jak choćby zakazać marszów homoseksualistów przez centra największych miast. Konserwatyści mają siłę walczyć o godne życie dla każdego człowieka, aż do naturalnej śmierci. Konserwatyści uznają dorobek Kościoła katolickiego, bo szczerość nakazuje powiedzieć, że Polacy zawdzięczają więcej, niż dają Kościołowi( co nie oznacza, że nie ma księży, którzy delikatnie rzecz ujmując minęli się z powołaniem).

 

Uważam, że jest kilka kluczowych wyzwań przed, którymi dzisiaj stoi Polska. W ten sposób w sprawach bardziej konkretnych postaram się przybliżyć moją wizję polityki.

 

Po pierwsze, podatki. Jak najniższe, jak najmniej skomplikowane. Zniesienie, albo przynajmniej zmniejszenie podatków pośrednich. Spłaszczenie stawek podatkowych choćby do proponowanych przez PiS 18 i 32%, a w perspektywie 8 lat wprowadzenie jednolitego podatku liniowego. Zastąpienie podatku CIT, podatkiem obrotowym, co ułatwi życie przedsiębiorcom. Mniejsze koszty pracy, krótsze kontrole w firmach prywatnych, szybsza prywatyzacja.

 

Po drugie, służba zdrowia. Temat w ostatnich miesiącach palący. Uważam, że obecnej sytuacji nie da się uzdrowić bez gruntownej reformy systemowej. PO proponuje likwidację NFZ i słusznie, ale co w zamian? Tego już nikt nie wie, włącznie z przyszłym ministrem platformerskiego rządu, panią Kopacz. Według mnie potrzeba radykalnych kroków, czyli nie tyle likwidacji NFZ, co jego demonopolizacji. Wprowadzenia kontraktów dla lekarzy. Sprywatyzowania około 90% szpitali i pozostawienia bezpłatnej służby zdrowia jedynie dla tych najuboższych. Kilkakrotnego zmniejszenia obowiązkowej dziś składki zdrowotnej. Te działania pozwolą skończyć z hipokryzją i comiesięcznymi protestami OZZL, którzy kosztem pacjentów uprawiają własną gierkę z rządem. Polacy będą mieli więcej pieniędzy w kieszeni, a lekarze i pielęgniarki większe płace, a nawet jeżeli nie to będzie to już problem jedynie ich samych i prywatnych właścicieli szpitali.

 

Po trzecie, edukacja. Najprostszym i najlepszym sposobem na bezpieczne szkoły, dobrze płatną kadrę nauczycielską, oraz wysoki poziom nauczania, byłoby wprowadzenie talonów. Dawałoby to możliwość podjęcia pieniędzy przez rodziców, którzy swoje dzieci chcieliby posłać do prywatnych szkół. Pieniędzy ich samych, bo zabranych wcześniej przez państwo w formie podatków, które zasilają z kieszeni wszystkich Polaków resort edukacji. Efektem takiego rozwiązania byłoby powstanie dużej ilości prywatnych, tj. płatnych szkół zarówno zakładanych przy wsparciu Kościoła, jak i przedsiębiorców, czy nawet samorządy. Jedne miałyby na celu zarabiać na tym, drugie pomagać biedniejszym, trzecie oferować luksusowe warunki dla najbogatszych. Byłby to też świetny test dla samych nauczycieli, ponieważ szybko mogłoby się okazać, że ci najgorsi nie znajdą pracy, a wśród reszty byłaby ona zróżnicowana. Dziś jest zaś tak, że można być beznadziejnym nauczycielem, który na zajęcia przychodzi wiecznie nieprzygotowany, a jego maturzyści osiągają fatalne wyniki i zarabiać tyle samo, co wychowankowie laureatów olimpiad. Po prostu budżetowy system nie stwarza żadnej motywacji do samokształcenia nauczycieli.

 

Po czwarte, niż demograficzny. Mnie jako konserwatyście leży na sercu także przyszłość następnych pokoleń. Dlatego uważam, że konieczna jest pomoc państwa tam, gdzie widnieje zagrożenie. Na dzień dzisiejszy jednym z najbardziej poważnych jest zagrożenie demograficzne. Dlatego też na całym Zachodzie konserwatyści optują za polityką prorodzinną. Nie robią tego, ponieważ mają ochotę porozdawać pieniądze, ani też nie dlatego, że optuje za tym Kościół( co zjednoczony front liberalno- lewacki próbuje wmawiać). Konserwatyści są za polityką parorodzinną, ponieważ w przeciwieństwie do liberałów i socjalistów kochają swoje Państwo i chcą zapewnić także bezpieczeństwo finansowe swoim dzieciom i wnukom. Brak dziś przeciwdziałania problemowi wyżej wspomnianemu doprowadzi do konieczności radykalnego zwiększenia podatków, bądź sprowadzenia do kraju wyznawców islamu, których w przeciwieństwie do Europejczyków, rodzi się coraz więcej. Ale to dla liberałów nie jest problem, w końcu im to nie grozi, a co najwyżej ich dzieciom. Wychodzą wiec z założenia, że lepiej bardziej obniżyć podatki, a że później będą z tego problemy? To już ich nie dotknie.   

 

Wreszcie po piąte, korupcja. Walka z nią jest konieczna. Zagraża ona przede wszystkim gospodarce. Dlatego tak ważnym jest twarda postawa przeciwko niej. Rząd, który ma odwagę podjąć ten temat z determinacją do działania, zasługuje na uznanie. Można się zżymać na Mariusza Kamińskiego, ale nie sposób odmówić mu skuteczności i sukcesów. Można być chwilami zirytowanym na Zbigniewa Ziobrę, ale przecież nikt nie zakwestionuje, że doprowadził do spadku przestępczości. Można nie lubić premiera Kaczyńskiego, ale to za jego sprawą rząd PiS rzucił wyzwanie korupcji na szczytach władzy i biznesu, czego jednym z efektów jest tak wysoki wzrost gospodarczy.

 

Zdaje sobie sprawę, że część rzeczy jest na dosyć wysokim poziomie ogólności, ale pociesza mnie fakt, że partia, która wygrała wybory nie miała choćby kilku kartek( oczywiście poza programem sprzed pół roku, z którego już w kilku punktach się wycofała, więc ciężko go uznać za miarodajny w tej kwestii). Do niektórych z nich będę jeszcze wracał przy okazji konkretnych sytuacji. Na koniec jeszcze jedna z moich ulubionych sentencji. Brytyjski konserwatysta żyjący w XVIII wieku, Edmund Burke wypowiedział kiedyś bardzo znamienne słowa: „Dla triumfu Zła potrzeba tylko tego, by przyzwoici ludzie nic nie robili.” Wydaje mi się, ba jestem przekonany, że jest znacznie więcej tych dobrych od tych złych.

Poseł na Sejm RP VIII kadencji ziemi bydgoskiej (7.291 głosów), radny Rady Miasta Bydgoszczy w latach 2014-2015 (2.555 głosów), przewodniczący PiS w Bydgoszczy od roku 2012. W latach 2005-2010 aktywnie zaangażowany w działalność Stowarzyszenia Młodzi Konserwatyści, m.in. sekretarz generalny i Przewodniczący Rady Krajowej. Zapraszam na moją stronę internetową: lukaszschreiber.pl oraz na profil publiczny na fb: .facebook.com/radnylukaszschreiber

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka