Łukasz Schreiber Łukasz Schreiber
41
BLOG

już wiadomo kto prezydentem w 2010?

Łukasz Schreiber Łukasz Schreiber Polityka Obserwuj notkę 10
Ja przynajmniej tego nie wiem, ale część mediów już tak. Dla tych, którzy swoją wiedzę o sytucaji w Polsce czerpią jedynie z prasy i internetu sprawa musi wyglądać na dosyć oczywistą. Po pierwsze Lech Kaczyński już przepadł. Po drugie Donald Tusk już prawie wygrał, a jeżeli nie on to Radek Sikorski. Nikt inny się nie liczy. I wszyscy są zadowoleni z siebie. 
Najnowszy "Wprost" publikuje sondaże przeprowadzone przez Pentor i opatrza je znamiennym tytułem, iż "Kaczyński prezydnetem nie będzie". Powiem szczerze, że  napisać coś takiego z taką pewnością na trzy lata przed elekcją, świadczy o jednej z trzech możliwych sytuacji. Albo mamy do czynienia z jasnowidzem, albo z idiotą, albo po prostu gazeta ustawia się pod nową władzę. Za idiotów redkatorów "Wprost" nie uważam. Za jasnowidzów podobnież. WIęc, co o tej sprawie myślę to chyba już Państwo mogą się domyślić. Zresztą z tym tygodnikiem sprawa jest ciekawa. To wolta w prawo, to w lewo i tak co wybory. Teraz już tylko czekam, aż jeden z redkatorów ogłosi, że zawiódł się na PiS i przechodzi do grona zwolenników PO. Żeby było jasne ja nie twierdzę, że "Wprost" było tendencyjne, ale jednak wyraźnie ustawiło się przez ostatnie dwa lata jako gazeta wspierająca rząd, z wyraźną linią konserwatywną. Nie było bezczelnych ataków na drugą stronę, raczej obrona rządu. Dziennikarze na łamach gazety zresztą nie ukrywali swoich sympatii i w przeciwieństwie do innych mediów nie udawali najbardziej obiektywnej z obiektywnych gazet. To dobrze. Zresztą taka sytuacja na Zachodzie jest naturalna. Wszyscy wiedzą w Stanach komu sprzyja CNN, a komu Fox News i nikt z tego nie robi awantury. Tak samo w Wielkiej Brytanii dajmy na to "The Dailly Telegraph" jest z konserwatystami na dobre i na złe, a jak już robi skok to raz na kilkadziesiąt, a nie na dwa lata. 
Wracając zaś do tematu. Jak ustawiono sondaż? Wystawiając kilku czołowych poliotyków PiS( Kaczyński, Ziobro) i na dokładkę Marcinkiewicza i teraz bardzo dziwne, że przegrywa on z Tuskiem i to kilka dni po wyborach kiedy następuje naturalny wzrost poparcia dla zwycięzców( przypomnę że Kaczyński w listopadzie 2005 cieszyli się zaufaniem 66% Polaków, a PiS miało 43%!). Także  robienie tych i tym podobnych sondaży i wysnuwaniem z tego takich wniosków, jest co najmniej zaskakujące i raczej kompromitujące dla gazety.  
Bo któż w roku 2002 mógł przewidzieć, że Lech Kaczyński będzie prezydentem?  Kto w Stanach Zjednoczonych w roku 1994 obstawiłby powtórne zwycięstwo Billa Clintona, kiedy właśnie Republikania odnosili największy sukces w wyborach do Kongresu, deklasując Demokratów? Jaki to fachowiec stawiał na Nicolasa Sarkozy'ego w 2004, gdy ten ciągle był szczerze nienawidzony przez Chiraca, UMP w kryzysie, a obecny prezydent Francji na aucie? 
W polityce sytuacja zmienia się szybko. Wystarczy często jedno przemówienie, jedna kryzysowa sytuacja, jedna próba sił, aby wszystko zmienić. Zgoda, dziś Lech Kaczyński przegrałby wybory. Ale czy przegra za tzry lata? Tego już taki pewny bym nie był. Zbyt szybko liberałówie otwierają szampany, rozważając jako jedyną nierozwiązaną sprawę, który to z polityków PO będzie głową państwa.  
PS
A "Wprost" mimo wszystko dalej będę czytał, chociażby ze względu na cotygodniową rubrykę Zalewskiego i Mazurka.    

Poseł na Sejm RP VIII kadencji ziemi bydgoskiej (7.291 głosów), radny Rady Miasta Bydgoszczy w latach 2014-2015 (2.555 głosów), przewodniczący PiS w Bydgoszczy od roku 2012. W latach 2005-2010 aktywnie zaangażowany w działalność Stowarzyszenia Młodzi Konserwatyści, m.in. sekretarz generalny i Przewodniczący Rady Krajowej. Zapraszam na moją stronę internetową: lukaszschreiber.pl oraz na profil publiczny na fb: .facebook.com/radnylukaszschreiber

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Polityka