minął miesiąc, jest super!

To już miesiąc jest od czasu, gdy Gabinet Drętwych Teoretyków rządy swe sprawuje. To już miesiąc jest od czasu, gdy ten niebezpieczny oszołom Kaczyński fotel premiera zwolnił. To już miesiąc jest od czasu, gdy obiektywne media dla równowagi z ataków na rząd, na atakowanie opozycji się przerzuciły. W końcu to wszystko jest by się lepiej żyło!  

W polityce zagranicznej nowe przyszło. Już nie smętne miny Fotygi Anny, a uśmiechnięta twarz Sikorskiego Radka na salonach bryluje. Ten, co lubi gdy do niego Donek się zwracają, też ma na tym polu już nie małe osiągnięcia. Ktoś zaprzeczy? Czyżbym jakąś niedowiarka minę widział? Więc wyliczmy. Pierwszy sukces to nadzieja audiencji na Kremlu, która się rysuje. Drugi to zaszczytny „niedźwiadek” od Prodiego wzruszonego. Trzeci to Bartoszewskiego w tym wybitnym rządzie udział.  

W wymiarze sprawiedliwości wreszcie prokuratura realne sukcesy odnosić zaczęła. A tu do powrotu z emigracji się przyczyniła. A tu odpolitycznienia dokonuje. A tu dzięki niej przelicznik na mieszkańca w Polsce wzrośnie. A tu ryzykują życie i ochrony sobie nie przyznają, na wybuchające samochody nie bacząc.  

W administracji tanie państwo się zrobiło. Donek już własnego samolotu nie ma. Waldi do roboty swoim hybrydowym samochodem zapierdziela. Kancelarii prezydenta kilka baniek ubyło. Na podwyżki dla reżimowego IPN nie starczyło.   

W służbie zdrowia jak w „na dobre i jeszcze lepsze”. Nikt tu minister zdrowia odwoływać nie chce. Nikt tu na warunki w szpitalach nie grymasi. Nikt o lepsze pensje nie zabiega. Nikt tu z lekarzy już o wyjazdach za granicę nie rozmyśla.  

W gospodarce lepie być nie może. Żadnej bessy na giełdzie nie ma. Żadne podwyżki się nam nie szykują. Żadnych problemów ze znalezieniem pracy trzy miliony obywateli z emigracji wracających lada dzień, mieć nie będą.  

W miłych słowach i uczynkach nikt ich nie przegoni. Przecież nie ma tego, aby ktoś od bydła innych wyzywał. Nie do pomyślenia, aby w rządzie miłośnicy „dożynania watah” ważne funkcje zajmowali. Dyplomaci nie zajmują się politycznych dewiantów wyszukiwaniem. .  

W relacjach Kościół- Państwo same uprzejmości. Czy ten rząd o maturze z religii zapomina? Czy ten rząd o zapłodnienie in vitro wojnę chce wywoływać? Czy ten rząd ze złośliwym uśmieszkiem w niedwuznacznych słowach do zrozumienia daje, że łatwego chleba prywatne katolickie media nie będą z nim miały?  

W strajki jakieś też już nikt się bawić nie zamierza. Ani górnicy na to ochoty nie mają. Ani lekarzom do tego nie jest spieszno. Ani kolejarzom te pomysły do gustu nie przypadają.  

W zdecydowaniu temu Gabinetowi żaden inny nie dorówna. Takich sytuacji żeby raz chciano w takim terminie, a raz w innym wojska z Iraku wycofywać to nie ma. Żeby nie wiedziano przez kilkanaście dni gdzie się Stadion Narodowy chce wybudować też nie słyszano. Aby minister finansów miał inne pomysły od swego pryncypała, to nie podobne.   

A więc nie chcę smutnych gęb oglądać. Chyba nikt już niema wątpliwości, że sukcesów to temu gabinetowi nie brakuje. Po głowie mi piosenka T.Love „Jest super” chodzi. Muszę przyznać, że wciąż prawie ogóle( poza połową wersetu dotyczącego prezydenta) na aktualności nie tracąca( tekst powstał w roku 1996 kiedy prezydentem Polski był Aleksander Kwaśniewski, a rząd tworzyły SLD i PSL)...   

Popatrz na wspaniałe autostrady / Na drogi, na których nie znajdziesz wybojów / Rosną nowe bloki i nie ma wypadków / W czystych szpitalach ludzie umierają rzadko 

Mamy ekstra rząd u superprezydenta / Ci wszyscy ludzie to wspaniali fachowcy / Ufam i wiem, że wybrałem swoją przyszłość / Za rękę poprowadzą mnie do Europy 

Refren: