Łukasz Schreiber Łukasz Schreiber
82
BLOG

taktyka PO: kłócić się o duperele

Łukasz Schreiber Łukasz Schreiber Polityka Obserwuj notkę 46

Na początku miałem wrażenie podobne jakie ma pan redaktor Łukasz Warzecha. Ostatnio jednak zmieniłem zdanie. Zdaje mi się, że takie nagromadzenie nie może być przypadkowe. PO i rząd wciąż robią awanturę o „duperele”. Czy to może być seria przypadków? Mam raczej wrażenie, że jesteśmy świadkami zaplanowanej gry. Platformie właśnie chodzi o takie artykuły jak pana Warzechy. I o to, aby dziennikarze zajmowali się rzekomym konfliktem dużego z małym pałacem. Czy przesadzam? Mam obsesję? No to podsumujmy.  

sprawa pierwsza- filmik ABW 

Najnowsza groteska. Filmik przedstawia jak oficerowie ABW robią ćwiczenia, aby nagrania akcji były na odpowiednim poziomie. Kompletna głupota, ale nie dla polityków Platformy, którzy sami to wyciągnęli. Premier mówi o „plugawej propagandzie sukcesu”, na rzecz której działał rzekomo PiS. Jeszcze dalej idzie Janusz Palikot( który miał się uspokoić) porównując działania rządu PiS do faszystów we wczorajszym „Magazynie 24 godziny”. Tylko nieco łagodniej sytuację komentuje Andrzej Celiński( LiD) który z grobową miną oznajmił, że PiS jest partią barbarzyńską. Sprawa jest więc nakręcona, awantura na całą Polskę. Żeby było śmieszniej okazuje się dzisiaj, że filmik prawdopodobnie nie powstał wcale za rządów PiS, jak twierdzi rzeczniczka ABW, a jeszcze za ekipy Millera. Takie sensacyjne nowiny przynosi Grzegorz Miecugow, który sam widział filmik w tamtym okresie, a którego słowa potwierdza jego znajomy ze służb. Czemu ma służyć ten cyrk?  

sprawa druga- laptop Ziobry 

To też sensacja z wczorajszego dnia. Ziobro zepsuł laptopa! Na dodatek sam chce za niego zapłacić. Żeby było śmieszniej pomimo, że pracownik Ministerstwa Sprawiedliwości upiera się, że laptop jest „kompletnie zniszczony” Katarzyna Kolenda- Zalewska postanawia sprawdzić. System działa! Później okazuje się, że się pomylono i pokazano nie ten laptop, co trzeba. Litości… Sprawa laptopu zasługuje na najważniejsze wydarzenie dnia w wieczornych serwisach. Jeszcze taka drobnostka skoro jesteśmy przy ministrze Ćwiąkalskim. Na początku zapowiadał, że konferencji prasowych będzie za niego znacznie mniej. Jak wyliczył jeden z dziennikarzy w analogicznym okresie urzędowania Ziobro zrobił jedną, albo dwie mniej. Ale trzeba przyznać, że rzeczywiście zmiana jest. Zamiast o nowelizacji przepisów, czy przestępcach konferencje prasowe zwoływane są po to, aby poinformować opinię publiczną o popsutym- sprawnym laptopie i zniszczonych kartach SIM za kilka złotych. Dużo Państwu wiedza na ten temat przyniosła?  

sprawa trzecia- koniec „Bizancjum” 

Czyli szef MSWiA odbiera ochroniarzy byłemu premierowi i byłym prezydentom, będzie po jednym mniej samochodzie. To też jest warte poinformowania wszystkich w momencie gdy tysiące kierowców czeka piątą dobę na przekroczenie granicy. Schetyna tnie wydatki na administrację. Ubawiłem się. Najbardziej te „cięcia” oburzyły… Lecha Wałęsę( któremu też ubyło). A swoją drogą jestem ciekawy, który polski premier odważy się wreszcie przyznać ochronę Liderowi Opozycji, jak to jest np. w Wielkiej Brytanii. No ale nie, czego ja wymagam? Zerwania z tanim populizmem? To zbyt wiele… 

sprawa czwarta- spisek „Solidarności” 

Chodzi rzecz jasna o związek zawodowy. Ten ma zdaniem premiera Tuska spiskować z PiS. Celem „spisku” jest sparaliżowanie kraju i doprowadzenie do fali protestów. Premier dobrą pamięcią nie grzeszy. Ten sam związek zawodowy, kiedy premierem był Jarosław Kaczyński, a jego szefem ten sam Śniadek również straszył masowymi protestami. Nie doszło do nich, bo zanim się rozpoczęły rząd zawarł porozumienie. Tusk zaś najpewniej usiądzie do rozmów jak już będzie strajkowało pięć różnych centrali i przyzna sobie w duchu rację, „S” spiskuje. Czy ktoś jeszcze wierzy w takie brednie?  

sprawa piąta- uprzejmy jak Sikorski  

Szef MSZ( i na nieszczęście poseł ziemi bydgoskiej) urządził spektakl kilka dni temu. Został poproszony, aby zjawił się u prezydenta przed wylotem do Stanów. Mimo, że jak się później okazało nie zamierzał bezpośrednio z Ukrainy lecieć do Waszyngtonu to jednak postanowił znaleźć się w centrum uwagi jednocześnie realizując strategię swojej partii. Ostentacyjnie wyszedł ze spotkania z szefami dyplomacji na kilkanaście minut przed jego zakończeniem, aby z zafrasowaną miną na naprędce zwołanej konferencji prasowej zastanawiać się, co się wydarzyło w Polsce. To miało wzruszyć?  

sprawa szósta- Macierewicz nie może być w komisji 

Nie bardzo wiadomo jakie idą za tym powodu skoro komisja śledcza ma badać „afery” za rządów PiS i obóz rządzący( PO-PSL-LiD) będzie miał w niej większość. Nie chodzi też o to, aby znalazły się w niej osoby o nieposzlakowanej opinii, bo gdyby tak było nie do zaakceptowania byliby Widacki( LiD), czy Karpiniuk( PO). Ale udało się. Przez kilka dni był to najważniejszy temat. Czy ktoś rozumie sens tego posunięcia Platformy?  

sprawa siódma- Jarosław Kaczyński w parku 

To też swego czasu „wstrząsnęło” opinią publiczną. Jako wielką sensację sprzedano fakt, że ówczesnemu premierowi zdarzało się rozmawiać w parku, czy na spacerze. Po prostu szok! Nie wiem jak Państwo, ale ja niemal spadłem z krzesła na wieść o tej informacji. Z drugiej zaś strony ci sami dziennikarze sugerują, aby prezes PiS nie tracił kontaktu z rzeczywistością. Jaka jest wartość tej nowiny?  

czemu to służy?  

To, co obserwujemy może mieć dwie przyczyny. Albo w rządzie wszyscy oszaleli i mamy do czynienia z bandą idiotów na ministerialnych stołkach. Albo to rzeczywiście zaplanowana gra. Jakkolwiek nisko oceniam zdolności premiera Tuska to jednak rozumu mu nie odbieram. Zauważmy, że nigdy wcześniej debata publiczna nie toczyła się wokół takich dupereli. Nigdy wcześniej nie kazano nam się ekscytować tak nieistotnymi sprawami. Ale też żaden wcześniejszy Sejm się tak nie „obija”. Głosowań jest zaledwie kilkanaście w czasie dni sejmowych, w komisjach totalny zastój, z ministerstw nie słychać nic poza ciszą. Czy PO zależy, aby ten sejm zapisał się w historii jako „Sejm nierobów”? Na to wygląda. Ale to chyba nie wszystko. Jak się wydaje ta dyskusja o bzdurach ma nam zasłonić rzeczy znacznie bardziej ważne. Ani słowa w dzisiejszych „Faktach” nie było na temat umorzenia kary przez Pawlaka spółce J&S. Cicho też o ustawie medialnej. Cicho ma też być( chociaż to się najmniej udaje) o służbach. I o to chyba chodzi Platformie. My się mamy emocjonować kretyńskimi potyczkami o sprawy mniej niż błahe, a po cichu rząd robi rzeczy nieprawdopodobne. Powiem szczerze, że nigdy nie przypuszczałem, iż dojdzie do tego, abym porównywał Millera i Tuska. I coraz bardziej odnoszę wrażenie, że ten pierwszy wcale nie był dużo gorszy…     

Poseł na Sejm RP VIII kadencji ziemi bydgoskiej (7.291 głosów), radny Rady Miasta Bydgoszczy w latach 2014-2015 (2.555 głosów), przewodniczący PiS w Bydgoszczy od roku 2012. W latach 2005-2010 aktywnie zaangażowany w działalność Stowarzyszenia Młodzi Konserwatyści, m.in. sekretarz generalny i Przewodniczący Rady Krajowej. Zapraszam na moją stronę internetową: lukaszschreiber.pl oraz na profil publiczny na fb: .facebook.com/radnylukaszschreiber

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (46)

Inne tematy w dziale Polityka