Nowy Marszałek Sejmu, Bronisław Komorowski, poddał pod głosowanie zgłoszony przy końcu obrad Sejmu wniosek formalny zgłoszony przez Marka Kuchcińskiego z PiS, zaznaczył jednocześnie że „oddaję ten wniosek pod głosowanie przez grzeczność”. Myślę że to zdanie najlepiej oddaje stosunek Marszałka i Platformy Obywatelskiej do opozycji- stosunek lekceważący i protekcjonalny.
Mówiąc o swojej „grzeczności” Marszałek dał do zrozumienia, że złożenie wniosku formalnego przez opozycję było nie ma miejscu. Najwyraźniej bowiem w tym parlamencie wnioski może zgłaszać tylko większość rządowo-parlamentarna, inaczej jest to tylko strata czasu gdyż bez względu na swoją treść będą w głosowaniu odrzucane. A jednak Marszałek, zapewne z uwagi na to że było to pierwsze posiedzenie Sejmu nowej kadencji i opozycja jeszcze nie nauczyła się pokory, wniosek pod głosowanie poddał. Był bowiem pewien, że i tak zostanie odrzucony. Można było więc dać nauczkę opozycji. Tak więc ta „grzeczność” była tak naprawdę upokorzeniem opozycji.
Obawiam się że pod pozorami „grzeczności” i „wysokiej kultury politycznej” którą często chwali się Platforma Obywatelska, kryje się chęć zamknięcia ust opozycji- poprzez okazywanie lekceważenia, ośmieszanie, nazywanie „moherami” itp…
Już 100 lat temu Henry Ford zauważył, że żeby gospodarka się rozwijała- jego pracowników musi być stać na samochody, które produkują.... Gospodarka i społeczeństwo mogą rozwijać się tylko w równowadze. Odrzucam skrajne idee- liberalna, gdzie nie widzi się roli społeczeństwa w rozwoju gospodarki, oraz skrajnie lewicowe- gdzie w ogóle nie widzi się zagadnień gospodarczych. Najlepiej radzą sobie kraje, które znalazły dobrą równowagę, "umowę społeczną" między gospodarką i społeczeństwem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka