Michał Szułdrzyński popełnił na salon24 artykuł „Dlaczego homoseksualni zwolennicy tolerancji są rasistami?”. Pomińmy w tym miejscu rozważania, czy Robert Biedroń którego wypowiedź jest w tym artykule omawiana, rzeczywiście dopuścił się rasizmu czy też nie. Chcę natomiast zwrócić uwagę na to, że już w samym tytule swojego artykułu autor użył sformułowań homofonicznych, którym przecież blisko do zarzucanego innym rasizmu.
Według wikipedii dyskryminacja ze względu na rasę to rasizm, zaś dyskryminacja ze względu na orientację seksualną (homoseksualną) to homofonia. Homofobię i rasizm łączy więc jedno- w obu przypadkach chodzi o dyskryminację, czyli traktowanie gorzej niż innych, osób które posiadają jakąś określoną cechę- w tym przypadku odmienną rasę lub orientację homoseksualną. Dyskryminacja tak wyodrębnionej grupy społecznej może polegać w szczególności na przypisaniu całej tej grupie, a więc automatycznie wszystkim należącym do niej osobom, pewnych negatywnych cech. Gdyby cechy te były prawdziwe w odniesieniu do wszystkich członków danej grupy społecznej, nie byłoby mowy o dyskryminacji, tylko stwierdzeniu faktu. Na przykład „wszyscy murzyni mają czarną skórę” nie jest dyskryminacją, w tym przypadku rasistowską. Istotą dyskryminacji jest natomiast to, że cechy przypisane całej grupie społecznej nie są prawdziwe wobec wszystkich osób należących do tej grupy. Zwłaszcza że zwykle chodzi przecież o pewne cechy osobowościowe, intelektualne, itp… których nie można potwierdzić u wszystkich, bo wymagałoby to sprawdzenia każdej takiej osoby. Dyskryminujący zresztą nawet nie próbują tego robić, bo przecież chodzi im o co innego- o tworzenie i rozpowszechnianie opinii niesprawiedliwej, krzywdzącej, opartej na społecznych stereotypach i uprzedzeniach.
Tytuł „Dlaczego homoseksualni zwolennicy tolerancji są rasistami?” w najwyższym stopniu spełnia definicję dyskryminacji na tle orientacji homoseksualnej, czyli homofobii. I tak, choć artykuł pod tym tytułem dotyczy wypowiedzi pojedynczej osoby, w tytule mamy liczbę mnogą- „homoseksualni zwolennicy”. A więc poglądy jednej osoby rozciąga się i przypisuje całej grupie społecznej, wszystkich „homoseksualnych zwolenników tolerancji”. Śmiem wyrazić pewność, że autor nie przeprowadził badań wśród wszystkich „homoseksualnych zwolenników tolerancji”, czy podpisują się pod tekstem Roberta Biedronia. Z pewnością bowiem by o tym napisał, o wynikach swojej mrówczej pracy badawczej. Z kolei rasistowskie poglądy przypisane całej tej grupie są rzecz jasna negatywne.
Mamy więc wyodrębnienie grupy społecznej (homoseksualistów, do tego zwolenników tolerancji- co akurat jest cechą pozytywną, choć może chodziło o rzucenie negatywnego stereotypu nie tylko na samych tolerancyjnych homoseksualistów, ale także wszystkie tolerancyjne osoby, ośmieszenie samej tolerancji?), mamy też przypisanie całej tej grupie negatywnej cechy (bycia rasistami). Słowem- klasyczny przykład dyskryminacji, homofobii. I to w wykonaniu kogoś, kto mieni się wrażliwym na przejawy rasizmu!
PS. Proszę zwrócić uwagę, że sam tekst jak i jego tytuł dotyczy jednej osoby!
Już 100 lat temu Henry Ford zauważył, że żeby gospodarka się rozwijała- jego pracowników musi być stać na samochody, które produkują.... Gospodarka i społeczeństwo mogą rozwijać się tylko w równowadze. Odrzucam skrajne idee- liberalna, gdzie nie widzi się roli społeczeństwa w rozwoju gospodarki, oraz skrajnie lewicowe- gdzie w ogóle nie widzi się zagadnień gospodarczych. Najlepiej radzą sobie kraje, które znalazły dobrą równowagę, "umowę społeczną" między gospodarką i społeczeństwem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka