Nie masz cwaniaka nad warszawiaka. Po lekturze artykułu w Rzeczpospolitej:
http://www.rp.pl/artykul/368008,757243-Nie-zyje-Olgierd-Budrewicz.html
nie wiem, kto jest większym cwaniakiem zmarły: Olgierd Budrewicz czy autor wspomnienia Rafał Guz.
W hagiograficznym wspomnieniu autor całkowicie pominął wiadomości zapisane w archiwum IPN o współpracy Budrewicza ze Służbą Bezpieczeństwa. Zachowane całkowicie dokumenty archiwalne dotyczą tylko pierwszych trzech lat współpracy w latach 1959-1962. Zachowane są jedynie dlatego, że po zapaści bezpieki w 1956 r. i po odnowieniu sieci agenturalnej w Departamencie II MSW przeprowadzono kompleksową „inwentaryzację” agentury - ważniejsze materiały z teczek personalnej i pracy kopiowano do dyspozycji kierownictwa Departamentu. W przypadku Budrewicza zasadnicze teczki – personalną i 2 pracy zniszczono w czasach ostatniego komunistycznego rządu, w styczniu 1990 r.
Mimo to, dzięki zapisom ewidencyjnym, które powstają w każdym, nawet zakładowym archiwum dla orientacji pracowników wśród wielu kilometrów półek i akt, można określić datę końcową współpracy Budrewicza jako tajnego współpracownika. Według zapisów kartotecznych pozyskanie „Podróżnika” nastąpiło 1.12.1959, a wyeliminowanie 1.04.1985 r. ze względu na stan zdrowia. Do ponownej rejestracji Budrewicza w charakterze tw (tym razem ps. „Alex”) doszło w okresie 20.10.1987- 18.12.1989 r. Jeśli liczyć okrągłe lata, to wychodzi ich 27 (słownie: dwadzieścia siedem).
Ze sprawy najbardziej frapująca jest linia redakcyjna koncernu prasowego Presspublika, pozornie zachwycona IPN-em, ale nawet za poprzedniego redaktora naczelnego „Rz” doszło do wspominek o zmarłym super księdzu bez wspomnienia o jego teczce zawierającej donos na błogosławionego Popiełuszkę i na ks. Zycha (mało, bo teczkę pokrojono).
Czyli programowo w Presspublice z IPN się nie korzysta!
W powszechnej opinii wzruszenie Lisa po śmierci Jana Pawła II jest szczytem hipokryzji, której nie dorównuje nawet „ich” zachowanie po zbrodni w Smoleńsku. Oprócz szczytu hipokryzji są jeszcze jej małe przyczynki.
Osoby zadowolone i niezadowolone z lektury proszę o klikanie na poniższe reklamy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości