Marek Mądrzak Marek Mądrzak
907
BLOG

Jan Dworak nie dotarł na jubileusz - 'Rz'

Marek Mądrzak Marek Mądrzak Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

 

Najbardziej podpadające mi artykuły koncernu Presspublika ukazują się w weekend. Dwa tygodnie temu Gmyz o Dziwiszu, a ostatnio Rafał Guz o jubileuszu ROPCiO:

 

http://www.rp.pl/artykul/848956.html

 

Dziwnym trafem zabrakło w tekście działacza, który, moim zdaniem, na wymienienie zasłużył – Jana Dworaka.

Podobnego zdania byli SB-ecy, choć ze skutkiem dla niego niedobrym. Nawet długi czas po rozpadzie ROPCiO i Nurtu Niepodległościowego, nie darowali mu działalności i wpisali na listę osób do internowania – uzasadnienie wniosku Naczelnika Wydz. III-2 KSMO:

 

Działalność antysocjalistyczna wymienionego datuje sie od momentu aktywnego włączenia się w działalność tzw. „Nurtu Niepodległościowego” tj. od ok. 1977 r. Został on wówczas członkiem kierownictwa „NN” i odpowiedzialnym za pracę tego związku na terenie Warszawy i okolic. Z ramienia pełnionej funkcji Dworak organizował zebrania i odprawy członków NN, jak również uaktywnił kontakty z przedstawicielami innych grup antysocjalistycznych m.in. L. Moczulskim, A. Czumą, A. Wojciechowskim, W. Ziembińskim.

Jan Dworak uczestniczył także w posiedzeniach tzw. Rady Konsultacyjnej „nielegalnego wyd. „Opinia”. Był członkiem nielegalnych manifestacji organizowanych przez grupy antysocjalistyczne oraz przechowywał w swoim miejscu zamieszkania nielegalne wydawnictwa podważające w swej treści jedność sojuszniczą PRL z ZSRR oraz poniżające godność najwyższych organów PRL.

 

Już z tego dokumentu można wnioskować o nietuzinkowej roli Dworaka w NN. Został internowany, chociaż w NN nie działał od sierpnia 1980 r. (stan wiedzy SB). Może województwo warszawskie nie należało do najważniejszych w działalności ROPCiO, ale do najmniej ważnych też nie. Sprawę prowadzono do listopada 1983 r. Przewinęło się przez nią 4 oficerów operacyjnych, kilku tajnych współpracowników, w tym tylko dwóch rozpracowujących całą organizację, a większość z najbliższego otoczenia Dworaka. W pracy 2 kontakty służbowe i 3 tajni współpracownicy, z których 2 zwerbowano specjalnie do jego sprawy. 1 kontakt operacyjny szkicujący układ pomieszczeń w jego mieszkaniu, 1 milicjantka z drogówki, której zasugerowano odebranie Dworakowi prawa jazdy. Po wypadku samochodowym funkcjonariusz dotarł do ordynatora Oddziału na Stępińskiej. W czasie rewizji przejmowano notesy z telefonami, aby rozmawiać ze wszystkimi jego znajomymi, choćby nie rozmawiali ze sobą od kilku lat. Pozostało z tego 1000 (jeden tysiąc) kart lektury w IPN, a nie są to wszystkie materiały na jego temat. Kilka kart wstrząsająco świadczy o życiu rodziny internowanego.

Czy Dworak po prostu nie zmieścił się na wspólnej fotografii, czy zdecydowały inne względy o nie wymienieniu go w artykule, Czytelnicy zdecydują sami. Ja sukcesywnie będę przybliżał im zastosowane metody „pracy” SB.

 

Osoby zadowolone i niezadowolone z lektury proszę o klikanie na poniższe reklamy.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura