Bardzo mało miejsca przewiduje się w portalu na tytuł. Pełny tej notki brzmiałby: Piotr Gociek nie lubi lub nie ogląda polskich kabaretów.
Znany z tych łamów (Salon24, a nie lustratorpolski) dziennikarz w poprzednim tygodniku "UważamRze" skrytykował nieobecność polskiej historii w artystycznym przekazie III RP (to duży skrót myślowy, zainteresowanych odsyłam do tekstu - płatnego). Przykłady, które podawał, raczej miały potwierdzać tezę artykułu na zasadzie wyjątków. Niestety generalnej tezie Goćka przeczy, nie wymieniona przez niego, obszerna twórczość 2 ważnych (dla mnie) ciał w kabaretowym kosmosie: T-Raperzy znad Wisły i Kabaret Moralnego Niepokoju.
Jak wiele te zespoły poświęciły polskiej i obcej historii mogą sobie Państwo z przyjemnością wyguglać. Ja poznawałem je jeszcze z telewizji publicznej, a oglądałem je z dużym zadowoleniem, każdemu mogę z czystym sumieniem polecić.
Ich nieobecność u Goćka aż krzyczy. I teraz nie wiem, czy Gociek ich nie lubi, czy nie ma telewizora, czy uległ powszechnej w tej redakcji sztuce surfowania po powierzchni?
Osoby zadowolone i niezadowolone z lektury proszę o klikanie na poniższe reklamy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura