Marek Mądrzak Marek Mądrzak
640
BLOG

Rabin w rzeźni, czyli ubój rytualny w Szczecinie '62

Marek Mądrzak Marek Mądrzak Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

 

Ostatnio często spotykam w mediach wiadomości o rytualnym uboju. To rzeczywiście bardzo ważny problem, skoro zajmowano się nim nawet w Centrali Służby Bezpieczeństwa. W latach 60-tych centrum produkcji wyrobów koszernych znajdowało się w Szczecinie:

 

W przedsiębiorstwie, które posiada styk z Zakładami Mięsnymi pracuję od kilku lat.

W połowie 1962 r. zorientowałem się przebywając często w Zakładach Mięsnych, że są tam zatrudnieni obywatele Izraela wykonywujący funkcje rzezaków rytualnych, rabin i rzezak rekrutujący się z miejscowych Żydów. Wiem również, że osoby te przeciętnie co pół roku, [na] jeden rok powracają do Izraela, a na ich miejsce przyjeżdżają nowi. Wszystkie te osoby znałem, przeważnie z widzenia, tak jak oni mnie, zamieniałem z nimi od czasu do czasu okolicznościowe kilka słów. W chwili obecnej na miejscu jest czterech rzezaków oraz rabin. Jeżeli chodzi o rzezaków są to osoby w wieku ok. 40-50 lat o stosunkowo niskim poziomie intelektualnym, fanatycy religijni, trzymający się ściśle nakazów rytualnych, utrzymują przeważnie kontakty z grupą starszych ortodoksyjnych Żydów. Na uwagę zasługuje jedynie jeden z nich pochodzący z Czechosłowacji w wieku ok. 50 lat, zna trochę język polski, dość inteligentny, o stosunkowo żywym temperamencie, którego spotykałem kilkakrotnie wieczorem na Al. Wojska Polskiego w towarzystwie rzezaka miejscowego. Rabinem aktualnie jest pan Deutsch w wieku lat 55 pochodzący z Węgier. Wyjechał on do Palestyny przed wojną. Studia teologiczne, jak powiedział mi kiedyś rzezak z Czech, kończył w Preszburgu. Deutsch zamieszkuje prawdop. w Jaffie, gdzie jest rabinem przy magistracie. Tam też posiada rodzinę. Syn jego kończy prawo kanoniczne, córka jedna zamieszkuje w Brazylii/dokąd właśnie wyjechał w związku z urodzeniem się wnuka/, druga natomiast w Abisynii. Deutsch posiada dość ujmujący sposób bycia, umie zjednywać sobie sympatię, jest bardzo inteligentny, delikatny, zna język węgierski, niemiecki, angielski. Wśród rzezaków, którzy lubią się często między sobą kłócić posiada duży autorytet.

Przyjechał on do Szczecina w maju lub czerwcu br., od tego czasu, tak jak i z innymi, zamieniłem z nim również okolicznościowo kilka słów lub też rozmawiał na tematy osobiste. Na podstawie tych rozmów wie on dość dużo o mojej sytuacji rodzinnej, trudnościach itp. Na kilkakrotne pytania z jego strony odn. mojego wyjazdu do Izraela opowiedziałem mu o trudnościach z tym związanych. W toku rozmów z nim padały z jego strony nast. pytania, niemniej postawione w sposób b. delikatny i taktowny:

- Kogo mam z rodziny w Izraelu?

- Za co byłem karany i na jak długo?

- Czy jestem i czy byłem w partii?

oraz cały szereg na temat stosunków i sytuacji rodzinnej, i osobistej.

Na dwa dni przed przyjazdem do Szczecina Ambasadora Izraela Deutsch poinformował mnie o tym i zapytał się, czy nie mógłbym uczestniczyć w rozmowie z dyrekcją ewent. jako tłumacz. Na odpowiedź, że nie chcę się angażować, przyznał mi rację twierdząc, że mnie doskonale rozumie po moich wszystkich kłopotach i przeprosił mnie.

Nawiązał jednak do poprzednio przeprowadzonych z nim rozmów odnośnie mojego ewent. wyjazdu do Izraela zapytując, czy robię jakieś starania w sprawie emigracji. Odpowiedziałem na to, że nie mam żadnej nadziei na razie na emigrację, bo mam wobec państwa duże zadłużenie. Rabin dosłownie odpowiedział „to dobrze, że przyjeżdża do rzeźni ambasador – czy Pan nie chciałby uczestniczyć w rozmowie z dyrekcją”, więcej na ten temat nie rozmawialiśmy. Wywnioskowałem z tego. że chciał mnie w jakiś sposób przedstawić ambasadorowi.

Po dwóch dniach istotnie przyjechał ambasador, który konferował z dyrekcją w sprawie wysyłek konserw i mięsa do Izraela. O godz. 14,40 będąc przypadkowo na korytarzu zobaczyłem wychodzących Ambasadora, II-go Sekretarza, rabina i dyr. Bartosiewicza. W momencie kiedy przechodziłem, rabin nachylił się do sekretarza szepcząc kilka słów. Ten obejrzał się za mną i ukłonił się.

Po upływie tygodnia spotkałem Deutscha w szatni, który powiedział mi, że właśnie wczoraj powrócił z Wiednia opowiadając mi, że jest tam duże skupisko Żydów i stopa ich przewyższa wielokrotnie stopę Żydów zamieszkujących w Polsce. Od tego czasu nie widzieliśmy się z nim z powodu jego wyjazdu do Brazylii.

           Dodaję, że jak zaobserwowałem Deutsch często rozmawia z prac. Zakł. Mięsnych – Michałowskim Władysławem, który zna język węgierski. Michałowski wiedział o przyjeździe ambasadora na ok. 1 miesiąc przed tym, o czym mi mówił osobiście.

           Jak wywnioskowałem, Deutsch jest stosunkowo dobrze zorientowany o [sic] sytuacji w Zakładach Mięsnych. Stwierdzam to na podstawie jego znajomości niektórych osób i postawionych mi kiedyś pytań:

1/ czy ... /kier. exportu/ jest Żydem?

2/ czy Bartoszewicz /dyrektor produkcji/ jest Niemcem?

3/ czy wiadomo mi jest, że Piskuła Bronisław /majster wołow. koszernej/ służył w armii hitlerowskiej?

 

                                                                                                                     „Wernicki”

Informacja:

„Wernicki” przedstawił w doniesieniu swą znajomość z obywatelami Izraela przebywającymi czasowo w Szczecinie – Rabinem Deutschem oraz rzezakami.

Na podstawie całokształtu zebranych materiałów dochodzi się do wniosku, że osobą najbardziej interesująca w tym środowisku jest rabin Deutsch ze względu na przewodnictwo grupy, poziom intelektualny i częste jego kontakty z Ambasadą Izraela. Wydaje się również, że nawiązana przez niego znajomość z „Wernickim” posiada określony cel.

W sprawie niniejszej przekazałem tajnemu współprac. odpowiedni instruktaż. Wobec posiadania przez Wydział V Dep. II informacji o szczegółowym zorientowaniu Ambasady o sytuacji na rzeźni, pracę operacyjną należy koncentrować w kierunku ujawnienia tegoż źródła.

 

Przedsięwzięcia:

Omówiono szczegółowo z Grupą V-tą.

 

Cały dokument sporządził Z-ca Nacz. Wydz. II KWMO w Szczecinie kpt. W. Sobota. W dokumentach SB-eckiego kontrwywiadu mnóstwo miejsca poświęcono żydowskiej obyczajowości.

 

Osoby zadowolone i niezadowolone z lektury proszę o klikanie na poniższe reklamy.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Kultura