MacGregor MacGregor
20
BLOG

PO – partia inna niz wszystkie.

MacGregor MacGregor Polityka Obserwuj notkę 0

 

Nikt nie wniosl tyle do publicznej debaty w Polsce, co Platforma Obywatelska, nikt nie poszerzyl dyskursu politycznego, nikt nie przelamal tylu tabu, co jej czolowi przedstawiciele. Komunisci nazywajacy polskich patriotow “zaplutymi karlami reakcji”, Cyrankiewicz grazacy ucieciem reki podniesionej na wladze ludowa czy Gierek mowiacy o slaskiej wodzie mogacej pogruchotac kosci wydaja sie byc w porownaniu z Tuskiem, Sikorskim, Komorowskim czy Nowakiem ( pomijam juz kompletnie zdurnialego Niesiolowskiego ) arbitrami elegancji.
Obejrzalem niedawno caly serial “Kariera Nikodema Dyzmy” ze s.p. Wilhelmim, a zaraz potem “Kariere Nikosia Dyzmy” z Pazura. Kto ogladal oba filmy, ten zrozumie: po nakrecony jeszcze w poznym PRL-u majstersztyk siegne nie raz, zas obrzydliwy, wulgarny, taki wlasnie platformiany film Jacka Bromskiego wyrzucilem ze wstretem na smietnik. Po co mi taki film, skoro na codzien moge obejrzec najwybitniejszych politykow partii milosci?
 
Przytaczam ponizej zamieszczone na stronie Naszej Polski opracowanie Pawła Siergiejczyka “Politycy PO o Lechu Kaczyńskim”

Donald Tusk, premier i lider PO:


- Nie mogę dzisiaj wykluczyć, że w sytuacji, w której prezydent złamałby konstytucję i rozpisał wybory, to my nie zaakceptujemy tej decyzji. (…) Czyli może dojść do bardzo poważnego kryzysu nie tylko konstytucyjnego. W tym parlamencie nie ma możliwości przeprowadzenia procedury impeachmentu, czyli usunięcia prezydenta z urzędu. Natomiast prezydent, który pozwoliłby sobie na złamanie konstytucji po to, żeby jego partia wygrała wybory, stawiałby Platformę w sytuacji, w której trzeba by wypowiedzieć obywatelskie posłuszeństwo takim decyzjom.
(„Gazeta Wyborcza”, 28-29.01.2006 r.)

- Rzeczpospolita nie ma dziś prezydenta. Dzisiaj tylko jedna rządząca partia nazywa go prezydentem. Jesteśmy jedynym europejskim krajem, w którym głowa państwa koncentruje swe orędzia na atakowaniu opozycji.
(Wystąpienie na posiedzeniu Rady Krajowej PO, 12.05.2006 r.)

- Być może fakt, że prezydent Lech Kaczyński swoją niechęć do większości rządowej demonstruje w sposób niestandardowy, będzie pierwszym przyczynkiem do debaty konstytucyjnej. Twierdzę, że jeżeli przez trzy lata współpraca ze strony prezydenta miałaby wyglądać jak do tej pory, to nie da się dobrze rządzić. (…) Gdyby prezydent nie miał prawa weta, jakoś byłbym w stanie zaakceptować ten dziwny model kohabitacji. Lecz działając tak jak obecnie, prezydent jest w stanie paraliżować nie pracę rządu, ale państwo.
(„Polityka”, 9.02.2008 r.)

- (…) prezydent ani przez chwilę nie udaje, że jest prezydentem wszystkich Polaków. Prezydent Kwaśniewski przynajmniej próbował. Prezydent Kaczyński nawet nie ukrywa, że Pałac Namiestnikowski ma być bastionem jego środowiska politycznego.
(„Gazeta Wyborcza”, 20.02.2008 r.)

- Prezydent Kaczyński w pewnych scenografiach za wszelką cenę chce podkreślić, że on i jego ugrupowanie mimo przegranej w wyborach parlamentarnych nadal odgrywają istotną albo czasami nawet dominującą rolę. Wszyscy się nauczyliśmy, że prezydent jest gotów niekonwencjonalnie korzystać ze swojego immunitetu. Jeśli więc się uprze, żeby gdzieś jechać, to przecież nie będziemy stosowali środków przymusu bezpośredniego, żeby nie pojechał.
(„Gazeta Wyborcza”, 8-9.11.2008 r.)

Bronisław Komorowski, marszałek Sejmu:
- Prezydent odniósł sukces w Brukseli, bo zdobył krzesło. Jeśli to ma być miarą jego sukcesu, to ja bym się na jego miejscu spalił ze wstydu.
(Komentarz do obecności L. Kaczyńskiego na szczycie UE, RMF FM, 16.10.2008 r.)

- Wczorajszy incydent w Gruzji będzie miał negatywny wpływ na stosunki polsko-rosyjskie. (…) Jaka wizyta, taki zamach, bo z 30 metrów nie trafić w samochód to trzeba ślepego snajpera.
(Po ostrzelaniu samochodu L. Kaczyńskiego, Polskie Radio Wrocław, 24.11.2008 r.)

- Szarża szwoleżera miała przynieść prezydentowi zwycięstwo, a przyniosła pudło. Nie można być kowbojem, który strzela z biodra, nie pytając, kto zacz, a dopiero potem pyta, do kogo strzelał.
(Po ostrzelaniu samochodu L. Kaczyńskiego, TVN 24, 25.11.2008 r.)

- Jest pytanie o znaczenie pecha w polityce, gdyż rzeczywiście pan prezydent Kaczyński ma pecha, to widać, że ma pecha. Kolejne wizyty, i coś tam szwankuje. (…) Należy oczywiście współczuć panu prezydentowi, licząc na to, że mniej będzie w tej polityce podróży zagranicznych, a więcej merytoryczności. Wiadomo, że wizyta w Japonii to wspaniały splendor – piękne zdjęcia, przyjęcie przez cesarza, to robi wrażenie. Jeśli jednak jest inny wkład w wizytę, to taka strata, jak skasowanie audiencji u cesarza, jest po prostu mniej bolesna.
(Komentarz do odwołania audiencji L. Kaczyńskiego u cesarza Japonii z powodu choroby gospodarza, TVN 24, 3.12.2008 r.)

- Ja nie zabieram Lechowi Kaczyńskiemu żyrandola. Chcę mu zabrać możliwość hamowania modernizacji kraju. Po to warto się męczyć i narażać w kampanii. (…) Lech Kaczyński najpierw wynegocjował traktat lizboński, a potem trzymał go ponad rok bez podpisu, uniemożliwiając dokończenie ratyfikacji. Ponadto prezydentura obecna – może poprzez uwikłanie w poparcie partii brata – była raczej prezydenturą pogłębiania politycznych i historycznych podziałów. Już czas przystąpić do powolnego chociaż niwelowania tych rowów.
(„Polska”, 19.02.2010 r.)

Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych:

- Pan prezydent Kaczyński nie jest człowiekiem, który nadmiernie szafuje gratulacjami z okazji zwycięstwa w wyborach, co odczuliśmy my jako Platforma Obywatelska i premier Donald Tusk. Myślę, że Rosja nie powinna się czuć dyskryminowana.
(Komentarz do braku gratulacji L. Kaczyńskiego dla nowego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa, PAP, 4.03.2008 r. – niespełna trzy godziny po tej wypowiedzi Kancelaria Prezydenta poinformowała, że prezydent złożył gratulacje.)

- Jako minister spraw zagranicznych mówię: panie prezydencie, klękam przed panem na kolanach i proszę, proszę odpuścić, proszę nie jechać, proszę nie osłabiać pozycji negocjacyjnej naszego kraju na tym ważnym szczycie.
(Komentarz do planów wyjazdu L. Kaczyńskiego na szczyt UE, Radio Zet, 13.10.2008 r.)

- Prezydent partyzanckimi działaniami dotarł tutaj [do Brukseli] i usiadł na krześle. U nas pokutuje przekonanie, że głowie państwa wolno wszystko. Tu, w Brukseli, obowiązują procedury.
(Komentarz do obecności L. Kaczyńskiego na szczycie UE, Radio Zet, 16.10.2008 r.)

- Polityków na arenie międzynarodowej dzielę na lepszych od swojego kraju i gorszych od swojego kraju. Polska jest lepsza od prezydentury Lecha Kaczyńskiego.
(„Gazeta Wyborcza”, 26.02.2010 r.)

- Prezydent powinien zachować trzeźwość oceny, a nie zgrywać zucha, wałęsając się gdzieś po górach Kaukazu. (…) Obejmując urząd, powinien zapomnieć o przeszłych urazach i okazać lwie serce nawet zapiekłym krytykom. Prezydent wolnej Polski może być niski, ale nie powinien być mały. (…) Już za 297 dni będziemy mogli powiedzieć: były prezydent Lech Kaczyński.
(Wystąpienie na rozpoczęciu swojej kampanii prawyborczej w Bydgoszczy, 28.02.2010 r.)

Stefan Niesiołowski, wicemarszałek Sejmu:

- Wydawałoby się, że z Lechem Kaczyńskim niewiele mnie łączy, ale to nieścisłość. W latach 70. zajmowaliśmy się Leninem, tyle że ja wysadzałem w powietrze jego pomniki, a on cytował jego dzieła w swojej pracy doktorskiej.
(Wystąpienie na zjeździe PO, 21.05.2006 r.)

- Lech Kaczyński nie nadaje się do roli głowy państwa, bo traci kontakt z rzeczywistością. Potrzebuje kuracji, która doprowadzi jego system nerwowy do porządku. Pytanie, czy to chwilowa zapaść, nerwica czy trwałe uszkodzenie, które wcześniej czy później skończy na komisji lekarskiej. Potraktował szefa MSZ jak wezwanego na przesłuchanie przestępcę. Sikorski musi mieć niesamowitą cierpliwość. Ja bym wywrócił stół i wyszedł. (…) Wyciek tajnych materiałów jest skandaliczny i kuriozalny. Chyba w otoczeniu Lecha Kaczyńskiego tak go nienawidzą, tak mają dosyć jego szaleństw, że zrobili mu na złość. Kolejny raz – z powodu prezydenta – śmieje się z nas cały świat.
(Komentarz do ujawnionej w prasie rozmowy L. Kaczyńskiego z R. Sikorskim nt. tarczy antyrakietowej, TVN 24, 18.07.2008 r.)

- Skutecznie bronić pozycji Polski w regionie i przeciwstawiać się odbudowywaniu wpływów przez Rosję na obszarze tradycyjnej rosyjskiej dominacji, a jednocześnie działać przeciwko umacnianiu Unii nie można. W tym sensie polityka prezydenta Kaczyńskiego, dobrze widoczna w sprawie Gruzji podczas niezręcznej wizyty w Tbilisi i towarzyszącym jej wypowiedziom, sprowadzająca Polskę do roli harcownika na rosyjskim przedpolu, jest śmieszna, szkodliwa, kompromitująca i skazująca nasz kraj na osamotnienie i izolację, a więc w dłuższej perspektywie dokładnie przeciwna skądinąd słusznym i szlachetnym celom.
(„Gazeta Wyborcza”, 9.09.2008 r.)

- Deklarowana przez PiS polityka historyczna ma na celu przekonać społeczeństwo o szczególnego rodzaju mandacie, jaki ugrupowanie braci Kaczyńskich ma na patriotyzm. Wpisuje się w system przekonań, według którego ludzie związani z niepodległościową, chrześcijańską, narodową i solidarnościową tradycją muszą ipso facto być zwolennikami PiS-u, albowiem tylko ta partia reprezentuje to, co najlepsze w polskiej tradycji, a wcieleniem wyżej wymienionych tradycji są panowie Kaczyńscy. Szczególnie prezydent Lech Kaczyński celebrujący z namaszczeniem patriotyczne uroczystości, zwłaszcza narodowe klęski, przegrane wojny i zakończone kapitulacjami powstania.
(„Gazeta Wyborcza”, 26.11.2008 r.)

Sławomir Nowak, wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego PO, b. szef gabinetu premiera Tuska:

- Zauważyłem odwrotnie powieszoną flagę – czerwono-białą. Myślę, że pan prezydent albo ktoś z jego otoczenia ma ewidentny kłopot z barwami narodowymi.
(Komentarz do telewizyjnego orędzia L. Kaczyńskiego, RMF FM, 18.03.2008 r.)

- To jest w Europie niespotykana sytuacja, w której ktoś się dobija, ktoś podskakuje, na scenie politycznej krzyczy: mnie weźcie – tak jak w „Shreku” –  mnie weźcie, mnie wybierz na wyjazd do Brukseli.
(Komentarz do sporu wokół wyjazdu prezydenta L. Kaczyńskiego na szczyt UE, Radio Zet, 29.08.2008 r.)

(opr. Paweł Siergiejczyk, tygodnik "Nasza Polska")

 

Za linki do filmow serdeczne podziekowania dla Kolegi Slowika http://slowik.salon24.pl/179468,komunikaty-ministerstwa-prawdy

MacGregor
O mnie MacGregor

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka