macminer macminer
328
BLOG

"Dobry start" czyli ch... d... i kamieni kupa

macminer macminer Rodzina Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Jak długo żyję, ciągle sponsoruję państwo, a nigdy nie dostałem nic w zamian. Jakoś omijają mnie wszelkie ulgi, dofinansowania, 500+ (choć mam dwoje dzieci, ale akurat pierworodny przekroczył 18 rok życia w momencie startu 500+). Pomyślałem sobie, że choć raz skorzystam i na młodsze złożę wniosek na "Dobry Start". Drogą elektroniczną, żeby było nowocześnie.

Mam już profil zaufany, więc sądziłem, że będzie to proste i bezproblemowe. Nic bardziej mylnego. Rejestrując się w portalu "empatia" musiałem kilka razy potwierdzać, że ja to ja. Jeśli dobrze policzyłem, aby złożyć wniosek, najpierw musiałem się zarejestrować (pierwsze przerzucenie do "profilu zaufanego"), a potem czterokrotnie jeszcze potwierdzić, że chcę złożyć wniosek, wysłać go i nie wiem co jeszcze. Za każdym razem konieczne było logowanie się na nowo do banku, wpisywanie hasła, czekanie na SMS. Ok, jakoś to przecierpiałem. 300 złotych wymaga poświęceń.

Dzisiaj przyszedł do mnie mail z informacją, że mam odebrać odpowiedź na mój wniosek - oczywiście elektronicznie. No to, dawaj - kolejne logowania do systemu i kolejne SMSy. Po czwartym SMS-ie ujrzałem piękny komunikat "błąd aplikacji, unikalny kod błędu, bla bla". Dla pewności jeszcze raz przeszedłem całą procedurę w innej przeglądarce - z identycznym skutkiem.

W poczuciu bezsilności wysłałem emaila na adres, z którego przyszła do mnie informacja o konieczności odebrania odpowiedzi na mój wniosek (piu@mpips.gov.pl). Po paru chwilach przyszła automatyczna odpowiedź z rządowego serwera, że nie ma takiego adresata.

Ponieważ wniosek złożyłem elektronicznie, odpowiedź zapewne mogę odebrać także jedynie elektronicznie. Nie mogę tego jednak zrobić, ponieważ cały system nie działa i nie ma do kogo się zwrócić, żeby zadziałał.

Panowie urzędnicy, jesteście genialni. Okazuje się, że wniosek złożyć można, ale nie da się odebrać dokumentu informującego o przyznaniu lub nieprzyznaniu świadczenia. W ten sposób i wilk syty (oficjalnie program funkcjonuje), i owca cała (pieniędzy zainteresowany nie dostanie). Niniejszym przepraszam publicznie, że was nie doceniałem i postanowiłem sprawdzić osobiście, jak działa system. Teraz już jestem mądrzejszy. A przecież wystarczyło sobie przypomnieć wypowiedź ministra Sienkiewicza sprzed paru lat dotyczącą innego sztandarowego programu rządowego, że to przecież "ch..., d... i kamieni kupa".

macminer
O mnie macminer

Jesteśmy jak świnki morskie, a świat to laboratorium, które testuje nas w każdym momencie

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo