Krzysztof Mądel Krzysztof Mądel
190
BLOG

Pan do plebana

Krzysztof Mądel Krzysztof Mądel Polityka Obserwuj notkę 13

Poseł Ireneusz Raś, przewodniczący małopolskiego okręgu PO, skierował w sierpniu br. list do księży proboszczów, w którym zachęca ich do bardziej przychylnego spojrzenia na Platformę. List nie został wysłany pocztą, członkowie partii osobiście roznoszą go adresatom.
 
Po pierwsze, sam fakt napisana listu przez polityka do potencjalnych wyborców jest elementem pozytywnym i należy do zwyczajnych form dialogu społecznego, szkoda tylko, że poseł zdecydował się na taki gest dopiero przed zbliżającymi się wyborami. Bardziej niepokoi to, że list jest adresowany tylko księży, bo to nadaje mu charakter ekskluzywny, klasowy, co jest sprzeczne z duchem demokracji. Jak można przypuszczać, inne listy nie powstaną, więc ten jeden będzie osobliwym, dwuznacznym moralnie wyjątkiem, a pozostali wyborcy będą musieli zadowolić się ulotkami wyborczymi i ustnymi obietnicami. Formalizacja (spisanie) wybranych dokonań i wybranych intencji polityka zasługuje na pochwałę, natomiast dokonywanie takiej formalizacji wyłącznie na użytek wąskiej grupy społecznej jest naganne. Poseł Raś wspomina na wstępie, że jakieś bliżej niokreślone siły antagonizują społeczeństwo. Ponieważ ta wzmianka ma charakter ogólnikowy, a adresat listu nie dowiaduje się, co jest bezpośrednią przyczyną wystosowania listu, można odnieść wrażenie, że autor właśnie w adresacie upatruje źródła tych antagonizmów, zaś sam list ma stanowić lekarstwo na nie. Początek tekstu jest zatem wielce niefortunny. Autor powinien jasno wyrazić swoje intencje, uzasadnić je jakąś konkretną, publiczną potrzebą, ewent. podać inny powód, dla którego swój list pisze.
 
Po drugie, osobliwa jest także argumentacja, mająca przekonać lokalne duchowieństwo do bardziej przychylnego spojrzenia na PO. Jeśli autor decyduje się na omówienie sprawy dotacji unijnych (pozostających w gestii samorządu regionalnego, nie w gestii partii) na odnowę zabytów (w tym zabytków kościelnych), to nie może robić tego językiem, który dość jennozacznie sugeruje istnienie jakieś korupcyjnej więzi wzajemności istniejącej jakoby między jego partią a stroną kościelną. Fakty są bowiem przedtawione w taki sposób, jabky to Platforma coś wyjątkowego zrobiła dla lokalnego kościoła i teraz listem posła Rasia upominała się o należną jej wdzięczność. To język typowy dla mafii i środowisk przestępczych. Poseł ma prawo powiedzieć całą prawdę o publicznych środkach przeznaczanych co roku na odnowę zabytków, jeśli jednak chce o tej sprawie mówić rzetelnie, to musi najpierw przedstawić istniejące zadanie publiczne, jakie stoi w Małopolsce zarówno przed instytucjami publicznymi, jak i przed samym Kościołem, a mianowicie powiedzieć, że ten region (podobnie jak Podkarpacie) posiada bezprecedensową w Europie liczbę unikatownych zabytków drewnianej architektury sakralnej oraz tysiące innych zabytków, które wymagają stałej troski. Powinien także powiedzieć, że Kościół troszcząc się się o te zabytki, dba nie tylko o swoją własność, ale także o dobro publiczne, chroni zatem skarby kultury, a władza publiczna ma obowiązek mu w tym pomóc. Poseł mógłby następnie przedstawić dane, z których wynikałoby, że jego partia zachowuje w tym względzie inne stanowisko niż pozostałe partie i że troska o zabytki jest jemu i jego partii szczególnie bliska, o ile jednak wiem, taka sytuacja nie zachodzi, a na pewno trudno byłoby jej dowieść, bo wydziałem kulutry i ochrony zabytków w poprzedniej kadencji zarządu województwa małopolskiego kierował Krzysztof Markiel, urzędnik, o ile wiem, bezpartyjny, zaś sam zarząd wojewódzwta w tej i poprzedniej kadencji zawsze był tworzony przez szeroką koalicję partii w zmieniających się konfiguracjach (PO, PiS, dawna AWS, Samoborona, LPR). Jeśli zatem istnieją jakieś dowody, że PO w kwestii ochrony zabytków była w tym gronie jastrzębiem, to poseł musi to dowieść ponad wszlką wątpliwość.  Istotą problemu jest jednak zadanie publiczne i możliwie najbardziej efektywny sposób jego wykonania. Poseł Ras o tym nie mówi, natomiast niedwuznacznie sugeruje, że za dysponowanie środkami publicznymi na zadania publiczne jego partii należy się wdzięczność osób prywatnych. To nadużycie w najgorszym stylu.
 
Po trzecie, osobliwa jest także szeroka argumentacja przestawiająca wysiłki PO na rzecz zmiany kalendarza świąt państwowych. Ras pomija wysiłki głównego inicjatora tej kampanii, Jerzego Kropiwnickiego, byłego prezydenta Łodzi, opisuje natomiast szczegółowo zasługi swego ugrupowania, mówi jednak nie na temat, bo rozstrzygnięcia sejmowe nie są przedmiotem zbliżającej się kampanii wyborczej, która ma wyłonić władze samorządowe, a nie parlamentarne. Poseł ma prawo wspomnieć o samej akcji, jeśli jednak robi taką wzmiankę, to uczciwie powinien powiedzieć, że prowadzą ją także inne osoby i ugrupowania, oraz że ona nie ma nic wspólnego ustawowymi zadaniami samorządów.
 
List posła Rasia jest dwuznaczny moralnie. Dobrze, że poseł postanowił zrobić coś więcej niż udzielić wywiadu czy wydrukować ulotkę, szkoda jednak, że napisał list utrzymany w bizantyjskim stylu, bo to skutecznie zniechęci innych polityków do kolejnych prób formalizowania swojego stanowiska, a tym samym skaże wyborców na tym większe domysły i niepewność.
 
Krzysztof Mądel SJ
 
 
List posła Rasia do księży

Kraków, 20 sierpnia 2010 r.

Platforma Obywatelska
Przewodniczący Regionu Małopolskiego

W poczuciu odpowiedzialności za dobro wspólne chciałbym podzielić się z Księdzem kilkoma spostrzeżeniami w tym trudnym dla nas wszystkich roku.

Polska została doświadczona kataklizmem powodzi, straciła prezydenta i wielu wybitnych urzędników państwowych w katastrofie pod Smoleńskiem. Ostatnio natomiast doświadczamy niepotrzebnej radykalizacji dyskusji w naszych rodzinach i środowiskach. Nadużywa się w debacie publicznej znaku krzyża z powodu niejasnych racji. Usiłuje się zaognić relacje państwo – Kościół oraz rzuca się cień na pozytywne wartości, którymi kieruje się nasze ugrupowanie.

Dlatego, mając na uwadze dobro Małopolski i jej silny związek z osobą Jana Pawła II, oświadczam, że patriotyzm i szacunek dla katolickich korzeni naszej Ojczyzny nie jest domeną tylko jednej prawicowej partii politycznej. Platforma Obywatelska reprezentuje konkretną wizję patriotyzmu. Mamy świadomość, że słowa bez czynów nie wystarczą!

W naszym regionie program „Ochrona zabytków Małopolski” objął w latach 2007-2010 prawie 570 zadań łącznie na kwotę 27,8 mln złotych. Cyfry mówią same za siebie. Udało się nam dofinansować restaurację zabytkowych kościołów, kapliczek i budynków sakralnych. Efekty tej troski można oglądać w wielu małopolskich Parafiach, jak chociażby w Parafii Św. Andrzeja Apostoła w Szaflarach, Parafii Znalezienia Krzyża Świętego w Ochotnicy Dolnej, Parafii Św. Antoniego Opata w Męcinie. Program wprowadzili w życie politycy i samorządowcy Platformy Obywatelskiej, zarządzający Małopolską wspólnie z koalicjantami.

Pamiętajmy o tym! Już dziś warto mieć na uwadze możliwości dalszego wspierania odnowy zabytków sakralnych do roku 2020. Tego zdania możemy wspólnie dopilnować. Do tego programu będziemy zapraszać.

Platforma Obywatelska, reprezentując miliony Polaków, przygotowała projekt ustawy, która przywróci Święto Trzech Króli jako dzień wolny od pracy. Szczególne zasługi w walce o przywrócenie tego jakże ważnego w tradycji Polaków święta może mieć nasz region. To bowiem poseł z Małopolski, Jacek Krupa prowadzi projekt nowelizacji wspomnianej ustawy. Aby jednak udało się zrealizować tę inicjatywę, potrzebne jest nam poparcie udzielone przez wszystkie zainteresowane środowiska. I o takie wsparcie i dobrą atmosferę współpracy proszę w imieniu Małopolskiej Platformy Obywatelskiej.

Możemy wiele osiągnąć, jednocząc nasze siły dla dobra naszej Ojczyzny. Dlatego tak bardzo liczymy na owocną współpracę, a ze swojej strony pragniemy zadeklarować, że zawsze jako Małopolska Platforma Obywatelska jesteśmy do dyspozycji i gotowi do dialogu. Razem, a nie jedni przeciw drugim – tak, jak na gdańskiej Zaspie nauczał nas Polaków Sługa Boży Jan Paweł II. Popatrzmy w przyszłość: takie postępowanie prowadzi do osiągnięcia wspólnego sukcesu.

Z wyrazami szacunku dla spełnianej misji,

Ireneusz Raś
Poseł na Sejm RP
Przewodniczący Regionu Małopolskiej Platformy Obywatelskiej

 

 

Strona domowa

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka