"Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli On jest Mesjaszem, Wybrańcem Bożym" (Łk 23, 35).
Demokracja nie cieszyła się dobrą opinią u starożytnych, a i dzisiaj wielu myśli o niej podobnie jak Churchill po utracie premierostwa. Jest zła, ale nic lepszego nie wymyślono. Arystoteles zaliczał ją, obok tyranii i oligarchii, do skorumpowanych form ustrojowych. Rządy wszystkich były dla niego czymś zdecydowanie gorszym od politei, rządów klasy średniej, a przecież „wszyscy” stanowili wtedy nie więcej niż czwartą część populacji Aten. Metojkom i niewolnikom żadne prawa publiczne nie przysługiwały.
Platon, Arystoteles i Churchill krytykowali demokrację, bo żyli w niej od dziecka, w Polsce mieliśmy do niej zawsze nabożniejszy stosunek, bo u nas zawsze jej brakowało. Było wiele postaw demokratycznych i obywatelskich (nawet w czasach saskich, carskich i gierkowskich), ale mało okazji do praktykowania demokracji. Tłamsił ją absolutyzm, wada główna naszych sąsiadów zza miedzy, ale i rodzimy autorytaryzm przemieszany z indolencją niedostatecznie wykształconego demosu. Nasza demokracja w wydaniu szlacheckim nie doczekała nawet pełnych stu lat, gdy uśmierciło ją godne pożałowania liberum veto (1652), zastępując raczkujące rządy ludu oligarchią w wydaniu magnackim, a w końcu monarchią konstytucyjną (1764). Pamiętamy, co było później. Leleweliści kontra Hotel Lambert, demokraci przeciw rojalistom, stańczycy przeciw konspiratorom, Piłsudski przeciw Dmowskiemu, dwie trumny, dwie wyśnione, nie do końca świadome siebie Polski, a w końcu pierwszy wolny rząd, choć z kontraktem w sejmie, i pierwsze samorządy.
Dzięki Klempererowi i Głowińskiemu wiemy, że demokracja psuje się najpierw w mowie (Lingua Tertii Imperii, 1947; Marcowe gadanie, 1991), wciąż jednak nie wiemy jak ją naprawiać. Z całą pewnością trzeba ją ujednomandatowić, przywrócić jej naturalny, kameralny urok, bo lekcja Grecji i Rzymu jasno mówi, że demokracja w postaci masowej i anonimowej udać się nie może. Trzeba ją ponadto rozliczać nie tylko z czynów, ale i ze słów, bo ona jak wszystko co wspólne nie opiera się na sile większości, lecz na jakości argumentów, które zdobywają większość. W oku kamer stroi próżne miny, ucieka się do pochlebstw, ale pozbawiona nieustępliwych pytań umiera.
Chrystus Król Wszechświata, patron dzisiejszego dnia, ma kilka dobrych rad adresowanych specjalnie do demokratów. Na krzyżu dosięgły go złośliwe komentarze ministrów ówczesnego rządu, sędziów Najwyższej Rady, którzy na oczach tłumu pozwolili sobie na zachowanie godne nastolatków spod osiedlowego trzepaka. To, że pomylili się w kwestii najważniejszej, że wykpili samą możliwość przyjścia Boga na ziemię, można im było wybaczyć. Nie wiedzieli, co czynią. Mieli kiepskich teologów, ślepych szpiegów lub, co bardziej prawdopodobne, zabrakło im osobistej pobożności koniecznej do rozpatrywania spraw wykraczających daleko poza horyzont. Tego jednak, że drwili publicznie z niewinnego człowieka, przeciw któremu sami wystawili fałszywych świadków, którego oskarżyli o podburzanie ludu, wiedząc dobrze, że lud się ucisza, milknie i łka, ilekroć go słucha, i że w końcu skazali owego człowieka na śmierć wyłącznie dla zdławienia własnych sumień, tego nikt nie powinien był im wybaczyć – nie jako ludziom, ale jako osobom zaufania publicznego. Na krzyżu można przebaczyć wszystko temu, kto jak dobry łotr chce na serio rozmawiać o życiu, ale nie temu, kto kpi ze słów, z ludzi i z życia.
O sprawach publicznych trzeba zatem rozmawiać na serio, a wzajemny szacunek i dobra znajomości rzeczy wcale nie są nudne, wręcz przeciwnie, dają wiele powodów do satysfakcji, o czym wiedzą najlepiej członkowie Izby Gmin, najweselszego parlamentu pod słońcem. Żaden z brytyjskich posłów nie wskórałby tam niczego samymi bon motami, gdyby na co dzień nie pracował ciężko w komisjach, w okręgu i w think tankach. Te ostatnie zaczynają powoli powstawać także nad Wisłą, a jeden z ciekawszych, Polskie Forum Obywatelskie, wydał właśnie swoje pierwsze prace i czeka na opinie obywateli (www.pfo.net.pl).
Dziennik Polski 20-21 XI 2010.
Inne tematy w dziale Polityka