Tak źle w obozie zjednoczonej opozycji nie było chyba nigdy! Koncepcja Koalicji 276, czyli rebranding zjednoczonej opozycji. To posunięcie jest korzystne z punktu widzenia partykularnych interesów PO, bo cementuje jej kruszejącą hegemonię na opozycji. A może już czas nazwać rzeczy po imieniu. Nowa ofensywa medialna wiodącej partii opozycyjnej - to nic innego jak próba reanimowania czegoś - co można chyba w zasadzie nazwać krainą dziwów? A może dzisiejsza opozycja bawi się w zwykły onanizm polityczny? ...no bo do czego dziś sprowadza się działalność partii Borysa Budki? ...do drażnienia własnych narządów płciowych, które w samej swej istocie ma prowadzić jedynie do osiągnięcia orgazmu i rozładowania własnego napięcia seksualnego? A jeszcze bardziej uścielając - ma prowadzić do poprawy egoistycznego samopoczucia lidera i jego popleczników? Przecież każdy o zdrowych zmysłach bez względu na sympatie polityczne widzi chyba to, że trudno dziś powiedzieć o koalicji obywatelskiej coś dobrego. Oprócz tego, że zajmuję się tylko samą sobą - jedyną jej receptą jest kolejna koalicja obywatelska?! Nawet wśród wyborców dzisiejszej opozycji nie widać jakiegoś wielkiego entuzjazmu. Czyżby onanizm Borysa Budki i Rafała Trzaskowskiego nie wywoływał efektu ekscytacji i rozładowania napięcia wśród własnych wyborców?
Nawet jeśli masturbacja prowadzi do zadowolenia - to nie sposób nie dostrzec tego, że to ma na celu osiągnięcie zaspokojenia seksualnego bez udziału drugiej osoby. Najczęściej praktykowana jest w okresie dojrzewania, w czasie przymusowej abstynencji seksualnej, w wyniku niezadowalającego pożycia seksualnego z partnerem czy dużej pobudliwości seksualnej. Zdaniem niektórych seksuologów może być też nadmiernie praktykowana wśród osób mających problem z nawiązaniem bliższego kontaktu. Wówczas przeradza się w obsesje i pogłębia proces wyalienowania w danym środowisku. Czyżby Budka i Trzaskowski nie umieli nawiązać romansu ze swoim wyborcą i jedyne co im zostało - to tylko "samo-egzaltacja" wywołana jednak skrywanym i uporczywym strachem - przed tym czego tak naprawdę oczekuje wyborca?
Rafał Trzaskowski - największa obecnie gwiazda establishmentu - swoją nieporadność chce przykryć "urokiem osobistym"? I to ma być atut? Kto po tamtej stronie odpowiada za marketing polityczny? Kto odpowiada za wizerunek i przekaz? Czy pojęcie marketingu bezpośredniego sztabowcom jeszcze największej partii opozycyjnej jest już zupełnie obce? Już nawet nie chodzi o merytorykę programu politycznego - tylko o zwykły przekaz względem wyborców. A może to początek końca i jedynym rozwiązaniem jest powstanie nowej opozycji? ...a może jedyną opozycją jest już tylko TVN i Gazeta Wyborcza? Tak źle nie było nigdy?
PS. Projekt "Hołownia" to wciąż projekt bez większych szans na sukces czy element większego przedsięwzięcia politycznego? ...a może w karinie dziwów - to kolejny onanista polityczny?! ...i komu należy zaśpiewać "Time to say goodbay"?
A już we wtorek notka o wstrząsającej historii 9-letniej Żydówki zamordowanej przez Polaka w 1944r. w podwarszawskich Ząbkach! "Z cyklu: nieopowiedziany dramat - tylko dla czytelników o mocnych nerwach"!
