Sandy Villnes. fot. http://www.sandyacrossamerica.com/
Sandy Villnes. fot. http://www.sandyacrossamerica.com/

45- letnia Amerykanka pobiła rekord Guinnessa w biegu transskontynentalnym

Redakcja Redakcja Bieganie Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Sandra Villines pokonała dystans z San Fransisco do Nowego Jorku w 54 dni 16 godzin i 24 minut. Ustanowiła tym samym rekord kobiet w biegu transkontynentalnym.

O ponad 2 tygodnie poprawiła poprzedni rekord należący od 1978 roku do Mavis Hutchison z RPA (69 dni, 2 godziny, 40 minut).

sandy-villines-03

Running with Sandy

Najbardziej zadziwia to, że 45-letnia Amerykanka zaczęła biegać na długich dystansach dopiero w 2015 roku, a już 2017 roku była najszybszą kobietą na mecie Badwater 135 – jednego z najbardziej ekstremalnych ultramaratonów na świecie rozgrywanego w Dolinie Śmierci. Brała też udział w ultramaratonach na dystansie od 50 do 200 km. Na swoim koncie zgromadziła liczne miejsca na podium w zawodach biegowych w USA. Na pomysł pobicia rekordu kobiet w biegu transkontynentalnym wpadła, kiedy zaczęła odnosić pierwsze sukcesy na długich dystansach. Od tego czasu zaczęła ciężko pracować, by zrealizować swoje marzenie.

Podczas biegu transkontynentalnego kobieta pokonywała średnio 2 maratony dziennie i zmagała się ze skrajnymi warunkami pogodowymi. Bieg rozpoczął się w San Fransisco. Ostatni odcinek (200 km) Sandy przebiegła bez przystanków.

W Internecie można było śledzić na bieżąco projekt „Running with Sandy” . Amerykanka miała wsparcie profesjonalnej ekipy, a wśród niej lekarza, trenera i specjalistki od mediów. Pasjonaci biegania z całych Stanów –  śledzili postępy Sandy w sieci lub też osobiście wychodzili, by spotkać ją na trasie. Wśród licznych partnerów projektu znalazły się również organizacje charytatywne. Wyczyn Sandy trafił do Księgi Rekordów Guinnessa.


Picture

Świeżo upieczona babcia

Amerykanka jest mistrzynią Badwater 135. Transkontynentalny rekord mężczyzn również należy do triumfatora ultramaratonu Badwater. W 2016 roku Pete Kostelnick przebiegł tę samą trasę w 42 dni 6 godzin i 30 minut. Podczas biegu para mistrzów spotkała się w Missouri, gdzie na co dzień mieszka Kostelnick, i przebiegła wspólnie fragment trasy.

Zapytana, za czym tęskniła najbardziej w trakcie realizacji swojego wyzwania, Villines bez zastanowienia odpowiedziała: Domu i rodziny. 7 listopada 2017 roku wróciła do wytęsknionej Kalifornii, gdzie czekała ją miła niespodzianka. Świeżo upieczona rekordzistka kobiet w biegu transkontynentalnym dowiedziała się, że wkrótce zostanie babcią, gdyż jej córka Shellie Corralejo spodziewa się dziecka. 

źródło: treningbiegacza.pl, zdjęcia: http://www.sandyacrossamerica.com

KJ


© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.



Komentarze

Inne tematy w dziale Sport