Obłok Obłok
404
BLOG

Wywiad z panią kapitan

Obłok Obłok PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

 Pani premier Szydło oświadczyła publicznie, że wypełnia funkcję premiera na zasadzie kapitana zespołu, jakim jest Rząd RP. Publikując poniższy wywiad zaznaczam, że wszelkie podobieństwa do rzeczywistych osób, zdarzeń i sytuacji są przypadkowe i niekoniecznie zamierzone. Zaznaczam też, że nigdy nie miałem okazji do rozmowy z panią premier Szydło.

Obłok Jest Pani kapitanem drużyny. Czy oznacza to, że kieruje Pani jej grą?

P. Kapitan – w zasadzie kapitan drużyny jest takim samym zawodnikiem jak inni, a jego rola zasadza się na reprezentowaniu drużyny wobec Prezesa i działaczy Klubu zaangażowanych do wspierania drużyny w jej działaniach. Kapitan reprezentuje drużynę także w kontaktach z sędziami czy też z mediami – co oczywiście nie znaczy, że każdy z zawodników nie może występować wobec władz klubu, sędziów czy w mediach indywidualnie.

Obłok czy ma Pani bezpośredni wpływ na zawodników drużyny w trakcie meczów lub na treningach - mam tu na myśli wydawanie konkretnych poleceń, które ci muszą bezwarunkowo wykonać?

P. Kapitan – Jak wcześniej powiedziałam, kapitan drużyny jest takim samym zawodnikiem jak inni. Oczywiście w trakcie codziennych zajęć i meczów zawodnicy wspierają się różnymi radami czy uwagami do konkretnych czynności lub zagrań, ale czy te rady lub uwagi są brane pod uwagę lub nie, zależy głównie od uznania ich przez adresata za wartościowe - no i autorytetu radzącego, rzecz jasna.

Obłokczy cieszy się Pani autorytetem w drużynie?

P. Kapitan – to pytanie nie do mnie, proszę zapytać innych zawodników. Rzecz jasna jakiś wpływ na to ma fakt, że na kapitana zostałam wyznaczona przez władze Klubu, więc powinnam mieć autorytet instytucjonalny, ale drużyna stanowi zespół o pewnej autonomii funkcjonalnej, więc wzajemne relacje między zawodnikami, w tym z kapitanem, są żywe i zmienne, a nie do końca sformalizowane. To tylko gra, a w grze mamy do czynienia z różnymi, także nie przewidzianymi sytuacjami i różnymi reakcjami zawodników na nie.

Obłokpowiedziała Pani, że funkcję kapitana powierzyły Pani władze Klubu. Może Pani powiedzieć coś o trybie tego powołania i osobach które o tym zadecydowały?

P. Kapitan – jest to sprawa wewnętrznego regulaminu Klubu i nie powinnam upubliczniać trybu podejmowania decyzji w tej sprawie, to należy do władz Klubu. Ze swej strony mogę tylko powiedzieć, że według statutu Klubu we wszystkich sprawach decydujący głos ma Prezes. Oczywiście Prezes może cedować swoje uprawnienia dowolnie na dowolne osoby z zarządu, czy to w sprawach incydentalnych czy systemowo na pewne sektory działalności Klubu, ale ja jestem tylko kapitanem drużyny.

Obłokale przecież zasiada Pani we władzach Klubu, czy nie wynika z tego funkcja grającego trenera drużyny?

P. Kapitan – przecież podałam do wiadomości publicznej wyraźnie i jednoznacznie, że jestem kapitanem zespołu, a nie grającym trenerem. Poprzestańmy na tym.

Obłokkto zatem jest trenerem Pani i zespołu, kto decyduje o taktyce zespołu na poszczególne spotkania i w konkretnych rozgrywkach?

P. Kapitan – to bardzo złożony problem, bo mój zespół gra w różnych rozgrywkach, odbywających się według różnych zasad. Ogólnie mogę powtórzyć, że w Klubie o wszystkim decyduje Prezes, który może scedować swoje uprawnienia na dowolną osobę. Może to dotyczyć pojedynczego meczu czy też konkretnych rozgrywek.

Obłokczy tą osobą, czyli okazjonalnym trenerem, może być dla konkretnej sytuacji Pani, któryś z członków z Pani drużyny, a może ktoś z fan-klubu z ulicy Wiejskiej lub zarządu z Nowogrodzkiej?

P. Kapitan – powiedziałam, że Prezes może cedować niektóre swoje decyzje na kogo chce i dodam tylko, że tak robi, a ja się temu podporządkowuję.

Obłokczy mogłaby Pani przybliżyć rodzaje rozgrywek, w jakiś bierze udział Pani zespół?

P. Kapitan – no cóż, jest tego sporo, co sprawia, że jesteśmy mocno eksploatowani. Nie bierzemy co prawda udziału w rozgrywkach Ekstraklasy Światowej, ale rozgrywamy z niektórymi uczestnikami tych rozgrywek niezwykle ważne dla nas mecze towarzyskie. W ekstraklasie europejskiej gramy w niższej grupie rozgrywkowej, co uważamy za niesprawiedliwe i żądamy reformy regulaminu, a na czas przejściowy staramy się przekształcić niższą grupę rozgrywkową w ligę regionalną – mamy ambicję, by w tej lidze nasz zespół odgrywał wiodącą rolę. Jako lider ligi regionalnej moglibyśmy zająć miejsce w wiodącej grupie ekstraklasy europejskiej.

Obłoksądzi Pani, że pani zespół posiada wystarczający potencjał, by sprostać takiemu wyzwaniu?

P. Kapitan – Polska jest wielkim krajem, a Polacy wielkim narodem.

Obłokale Pani jest kapitanem drużyny klubowej, a nie drużyny reprezentacyjnej, wyłonionej z różnych polskich klubów.

P. Kapitan – mój Klub wygrał rozgrywki krajowe grając w porozumieniu z dwoma innymi klubami, których czołowi zawodnicy weszli w skład mojej drużyny. Pozostałe polskie kluby nie są w stanie, zdaniem Klubu, wnieść niczego konstruktywnego w grę. By je wyeliminować z wszystkich boisk prowadzimy odrębne rozgrywki w lidze krajowej. Wszystko wskazuje na to, że nasi krajowi przeciwnicy nie sprostają nam ani koncepcją gry, ani kondycją i rozwiążą się. Mój Klub pracuje na tę okoliczność nad rozmaitymi uregulowaniami regulaminu rozgrywek krajowych, z których część już przeforsował w zgromadzeniu fan-klubów na Wiejskiej. W ten sposób nasza Drużyna Klubowa stanie się Reprezentacją Narodową bezdyskusyjnie.

Obłoka co na to inne fan-kluby?

P. Kapitan – w obecnej sytuacji mój Klub stosuje doktrynę demokratyczną w wersji zakładającej, że mniejsi nie mogą mieć racji ponad naszą czy obok naszej i mój zespół w rozgrywkach krajowych stosuje się do tej zasady rozgrywkowej.

Obłoka w rozgrywkach europejskich?

P. Kapitan – to zupełnie inna sprawa. Na tym obszarze mój Klub i mój zespół walczy o to, by więksi uszanowali nasze aspiracje. Jednym z taktycznych pociągnięć jest utworzenie formalnej ligi regionalnej, w której będziemy najwięksi, a więc jakby równi gigantom ligi europejskiej.

Obłok życzę powodzenia w konstrukcji takiej trampoliny do wysokich podskoków, zapytam jednak o liderów Pani zespołu, którzy gwarantują powodzenie przy lądowaniu z tych podskoków na twardy grunt.

P. Kapitan – w moim zespole grają trzy asy najwyższego formatu. Są to Amorawiecki w ataku i dwaj wybitni obrońcy, Bacierewicz i Ciobro, przy tym ten ostatni gra ostro nie tylko w obronie, ale równie twardo i bezwzględnie wspiera atak. Warto też wspomnieć Daszczykowskiego, który jest niezwykle pracowitym rozgrywającym na boiskach zagranicznych i ciągle pracuje nad precyzją swoich zagrań.

Obłoka Pani?

P. Kapitan – ja stoję na bramce i moim zadaniem jest przyjmowanie na pierś wszystkich strzałów skierowanych przeciw nam.

Obłoktakże rykoszetów od obrońców i strzałów samobójczych, jak sądzę. Czy jest to mocno uciążliwe?

P. Kapitan – daję radę. Proszę jednak skoncentrować się na ataku – Amorawiecki to rosły zawodnik, który świetnie gra głową, chociaż jak na razie nie potwierdza tego na arenach międzynarodowych. Jednak niektóre zagrania na boisku krajowym dają nadzieję, że ta głowa zacznie skutecznie pracować także na zewnątrz.

Obłok czego życzę Pani i zespołowi, bo tych bramek mocno brakuje. Na koniec chciałbym zapytać o stosunki Pani i zespołu z Wielkim Rezydentem Stadionów?

P. Kapitan - a jaki tu problem? Pan Rezydent wywodzi się z naszego Klubu, ale formalnie nie jest jego członkiem, więc mnie, jako kapitana drużyny klubowej, niewiele obchodzi; pozostałych członków mojej drużyny równie niewiele. Ma przypisane pewne funkcje arbitra i musimy się liczyć z jego gwizdkiem lub werdyktami, ale ja pracuję dla Klubu i podlegam Klubowi. Mój zespół może liczyć na wsparcie fan-klubu, a pan Rezydent niekoniecznie. Ma za sobą niezły wynik w rozgrywkach indywidualnych, ale to ręka o jednym palcu. Gdyby pan Rezydent uzyskał jakieś znaczące wpływy w Klubie, wówczas mój zespół musiałby bardziej liczyć z jego wskazówkami taktycznymi i strategicznymi, ale to mglista i nieokreślona przyszłość, jeżeli pan Rezydent rzeczywiście o coś takiego walczy.

Obłoka jeżeli pan Rezydent rzeczywiście podejmie taką grę? Będzie mu Pani kibicowała?

P. Kapitan – jestem graczem, a nie czyimkolwiek kibicem. Nie jestem też menadżerem mojej drużyny, panie Obłoku. Proszę to sobie wbić do głowy.

Obłoko, dziękuję za ten piękny młotek, Pani Kapitan. Przekażę go niezawodnie czytelnikom.


Obłok
O mnie Obłok

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka