Morawiecki i jego "... zmiana" chcą zrobić prezent węgierskiemu Orbanowi, kosztem bezcennych zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej - Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu.
Chodzi o papirusowy manuskrypt powstały w II poł. XV w. Jest on spuścizną po bibliotece Gimnazjum Akademickiego w Toruniu i stanowi regionalny związek z Toruniem.
Są protesty m.in. Rady Naukowej i dyrekcji Książnicy, bo nie kusi 25 mln zł, jak wyceniono ten skarb...
Wszystkiego kupić nie można. I mam nadzieję, że ta próba zagarnięcia - polskiego - dziedzictwa kulturowego się nie powiedzie.
https://www.rp.pl/historia/art35646581-kontrowersyjny-prezent-dla-orbana-od-polakow-sa-protesty
A tak na marginesie: jeśli Morawiecki chce robić prezenty Orbanowi, to niech sięgnie po swoje prywatne skarby, a te - bezcenne - narodowe czy regionalne zostawi w spokoju.