Tak wielu Polaków powiedziało nie, tak wielu było odważnych i nieprzekupnych, więc 13 grudnia... władza wprowadziła nam stan wojenny.
I już w nocy z 12-tego na 13-tego grudnia ludzi wyciągano z domów, aby ich internować. Rozdzielano też dzieci /próbowano je zamykać w domach dziecka/ z rodzicami, których zamykano w więzieniach.
Potem: złamane kariery zawodowe, w tym naukowe, zniszczone zdrowie, rozbite rodziny, a czasami i śmierć ofiar tamtego stanu.
I, gdy teraz nowa "jedynie słuszna..." próbuje nam narzucać to, jak mamy żyć, a prawo pod jej egidą tworzy prokurator stanu wojennego, czy pasą się różni TW, bywa, że ambasadorsko, a i przekupność kwitnie, to czuć znów tamtą duchotę, tamten chory świat, co jest męczące i bolesne.
Inne tematy w dziale Polityka