maia14 maia14
54
BLOG

Pan Prezes pod krzyżem

maia14 maia14 Polityka Obserwuj notkę 44

Jeszcze niedawno chciał zgody. Ba, nawet tow.Gierek był mu miły. Wygłaszał mowę do przyjaciół Rosjan, itd. Część narodu uwierzyła w jego przemianę spowodowaną traumatycznym przeżyciem, jakim była śmierć brata. "Niestety" tylko część, cwana reszta narodu zagłosowała na konkurenta. I wtedy prysły "zmysły" prezesowi.

Dziś głosi, że prezydent Komorowski i premier Tusk muszą odejść. A premier Tusk osobiście odpowiada za katastrofę smoleńską.

Cóż, trudno jest się prezesowi Kaczyńskiemu pogodzić z przegraną. Napada nawet na swoich: patrz posłanka Jakubiak.

Po wszystkich dziwacznych ruchach i wypowiedziach prezesa, poparcie dla PiS spadło do 26 %.  Jeszcze chwila i otworzy pole do przejęcia władzy znów przez SLD /20 % /.

Cóż, złość jest zlym doradcą. A takie wystapienia, jak wczorajsze pod krzyżem, na Krakowskim Przedmieściu, nie odwrócą tendencji spadkowej w poparciu dla PiS. Wczoraj pan prezes przedstawił się w dwóch osobach /dobrze, że nie w trzech, to byłoby już świętokractwo/; jako obywatel i prawnik. Jako prawnik chce oddać pod sąd sprawę barierek przy krzyżu. Stwierdził też, że musi walczyć o Polskę. Ale wespół z Kościołem. Czyli szykuje wyprawę krzyżową. Apelował, również do prezydenta Komorowskiego, aby ten z honorem załatwił sprawę sprzed Pałacu. Mniemam, że abdykacja prezydenta, by zadowoliła prezesa. Na koniec swego wystąpienia prezes Kaczyński stwierdzil, że wczorajsza manifestacja przypomninała mu te z: 1968 r. i 1980 r.  I tu przegiął, bo wtedy były znacznie liczniejsze i o inne sprawy szło.

Prezes Kaczyński stał się siłą niszczącą, ale już nie dla państwa lecz dla siebie samego i swych najwierniejszych  współpracowników.  Trochę w tym przypomina swego chyba największego wroga czyli Lecha Wałęsę, który też zniszczyl swą pozycję, gdy w gonitwie o  władzę zatracił poczucie rzeczywistości.

maia14
O mnie maia14

"Uśmiech wędruje daleko"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (44)

Inne tematy w dziale Polityka