Majątkiem posła Palikota zainteresowało się CBA. Sprawdzane są jego oświadczenia majątkowe z ostatnich pięciu lat. Dziś wyszło, iż to kosztowny "drobiazg", jakim jest samolot, nie został wpisany przez posła w skład majątku i rzucił się w oczy kontrolerom. To, wg zainteresowanego, tylko niechlujstwo. Jeśli nawet, to karygodne i głupie.
Janusz Palikot wietrzy spisek CBA, gdzie wciąż pracują ludzie z poprzedniego nadania, a także podejrzewa swych kolegów partyjnych, że chcą go wymiksować z partii. Największym podejrzanym jest Grzegorz Schetyna, o którym Palikot wczoraj powiedział, iż ten wytoczył mu wojnę w Platformie. A wszystko podobno dlatego, żeby pokrzyżować plany przy zakładaniu nowej partii przez posła Palikota.
Poseł Palikot oczywiście pali "gupa", bo jego poczynania z kilku ostatnich miesięcy psuły wizerunek Platformy, jak i /wtedy jeszcze kandydata na prezydenta/ Bronisława Komorowskiego. Palikot jest kulą u nogi dla PO i czas najwyższy na rozstanie. A sam Janusz Palikot powinien wyprzedzić ostateczny cios i odejść. To najlepszy moment, aby to zrobić.
Inne tematy w dziale Polityka