maia14 maia14
470
BLOG

Robin z ...

maia14 maia14 Polityka Obserwuj notkę 23

I stało się. Nasz rodzimy Robin wybrał banicję wewnętrzną.

Najgorsze było dla niego to, że lud go nie zrozumiał i nie oddał mu  w dożywotnie władanie, Pałacu.

W tej sytuacji nasz banita postanowił nie spotykać się z nowym /przypadkowym/ Królem. Ten, bowiem lubi bywać w pewnej Budzie, a Robin, jak sam twierdzi, jest z górniejszej półki i dla niego tylko salony są odpowiednie.

Wkurza go też Will Szkarłatny, który dochrapał się w Królestwie stanowiska zarządcy. A przecież Robinowi wydawało się, że trzymał go kiedyś pod małym pistolecikiem. Niestety "bestia" się wymknęła.

Nasz banita ma plan. Postanowił, że zacznie się zaczajać na gościńcach i będzie odbierał bogactwo majętnym, aby później przekazać je do "Ptasiego Radia". Na tę decyzję mógł mieć duży wpływ Brat Tuck, który nie znosi Mucha syna "Młynarza". Albowiem ten "łotr" dochrapał się sławy i majątku na przekazywaniu wiadomości, a przecież kiedyś był zwykłym galernikiem /w skarpetkach sing-sing/.

Robin ma wciąż przy sobie wiernego Młodego Davida, z którym często gra w bierki. Ostatnio razem wymiksowali z drużyny dwie wróżki, które na Robina rzuciły podstępnie czar i wmawiały ludowi, iż jest on kotkiem puszystym. Ale w końcu został odkryty ich niecny plan i Robin wrócił znów do swej właściwej postaci: "żaby".

Kolejnym posunięciem Robina ma być pchnięcie wiernego Małego Johna i pewnej nimfy wodnej, z listem do władz jednego zza oceanicznych Królestw. Robin liczy na pomoc w odsunięciu od władzy i Króla i Willa Szkarłatnego.  Jednak i tu może banitę spotkać rozczarowanie. Tamci mają dosyć swoich klopotów, a Robin nie ma ostatnio realnej władzy, więc jest dla nich mało atrakcyjny.

No i na koniec sprawa Marion. Jest taka jedna Dama, która twierdzi, że chciałaby, aby Robin wybrał właśnie ją. Ale zapomina, iż ma już męża i to w cennym płaszczu. Druga z kandydatek do ręki Robina, wzdycha do niego już od wielu lat i liczy na przychylność. Jednak Robin już dawno powiedział sobie: A w cholerę mi, z taką miłością. Wierzy, że ma jeszcze czas na dziewczyny, bo chłopcy dojrzewają w różnym wieku. I dalej gra w bierki z Młodym Davidem.

Dziś był znów pod obiektem swego właściwego pożądania, czyli pod Pałacem. Wykorzystał sytuację, gdy inni byli na cmentarzu oddawać hołd,  m.in. jego Bratu.

 

 

maia14
O mnie maia14

"Uśmiech wędruje daleko"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (23)

Inne tematy w dziale Polityka