Tomasz Arabski stawał dzisiaj przed sejmową Komisją Spraw Zagranicznych, ponieważ potrzebował jej pozytywnego zaopiniowania swej rekomendacji na stanowisko ambasadora RP w Hiszpanii, którą wystawił mu szef polskiej dyplomacji, Radosław Sikorski.
Wiadomo było, że opozycja będzie w Arabskiego walić, jak w bęben, bo też obwinia go o nacięższe zbrodnie, w związku z katastrofą smoleńską, ponieważ był on w tamtym - nieszczęsnym - czasie szefem Kancelarii Premiera, więc i musiał w pewnym zakresie współpracować z Kancelarią Prezydenta Kaczyńskiego. Ale chyba tylko wtajemniczeni wiedzieli, że jest planowana zadyma... w wykonaniu gości zaproszonych przez PiS do budynku sejmowego. No i była: transparenty, przepychanki, okrzyki /zbrojnego ramienia PiS, czyli ludzi związanych z "Gazetą Polską"/. Straż marszałkowska skutecznie interweniowała.
Tamto diametralnie nie różniło się od tego, co działo się na sali obrad, gdzie różnej jakości PiS-owscy posłowie usiłowali pojeździć sobie po Tomaszu Arabskim..., za "sztandar" mając: Smoleńsk. Zastaniałam się czemu miało to służyć? Arabski ma być kozłem ofiarnym, czy też ma zakryć własne winy ?
Dlaczego, tak mało się mówi o odpowiedzialności osób z Kancelarii Prezydenckiej, a mających swój udział w przygotowaniach do tamtej wizyt /która miała się odbyć na terenie Federacji Rosyjskiej/? Przecież to ona - wespół z pryncypałem i zapewne z jego najbliższym doradcą - ustaliła listę pasażerów i zgodziła się ich wszystkich umieścić w jednym samolocie. To tam ustalono godzinę wylotu, której zresztą nie dotrzymano, bo prezydent się spóźnił. ITP.
Może warto byłoby wypytać - publicznie - np. Jacka Sasina, który był wtedy ważną figurą w Kancelarii Prezydenckiej, aby się wytłumaczył z różnych niedociągnięć czy uchybień. Może też rzuciłby światło na to, jak układała się współpraca między Kancelarią Premiera, a Kancelarią Prezydenta w tamtym okresie. A wszystko po to, aby jeszcze raz wykazać, że zgoda buduje, a niezgoda rujnuje. I, aby już nigdy więcej, tak wielu /i to z różnych opcji politycznych/ nie musiało płacić najwyższej ceny...
Inne tematy w dziale Polityka