Wczoraj w Białym Domu - u prezydenta USA - gościł polski prezydent. Po trzech latach od objęcia urzędu dostąpił wpuszczenia... na tamtejsze pokoje.
Prezydentowi Dudzie często zdarzało się klęczeć, a czasami - przed księżmi - gonić opłatek. Teraz - trochę poplątawszy ustawienie przy wejściu - jednak wszedł...
Potem było jeszcze "lepiej", bo i rozmowy /za ok 2 mld dolarów/, a następnie podpisanie wspólnej, polsko-amerykańskiej, deklaracji... i tu była prawdziwa bomba: prezydent Trump siedział - podczas tego zdarzenia - w fotelu, a prezydentowi Dudzie pozwolił przy sobie - w rogu swego biurka - stanąć i podpisywać to, co mu podsunął.
Prawdziwy przełom, prezydent Duda wstał z kolan...