Aleksander Majewski Aleksander Majewski
841
BLOG

Jarosławie, przegoń Donalda!

Aleksander Majewski Aleksander Majewski Polityka Obserwuj notkę 19
Parafraza skandalicznej piosenki Pussy Riot, jak ulał pasuje do obecnej sytuacji na naszej arenie cyrkowej, zwanej sceną polityczną. Niestety kolejne kompromitacje rządu nie dają wystarczającego "powera" opozycji, aby przegoniła Słońce Peru z całą jego świtą...
 
 
Wakacyjne milczenie Prawa i Sprawiedliwości było tłumaczone przez czołowych polityków największej partii opozycyjnej jako cisza przed burzą. We wrześniu miało nastąpić wielkie tąpnięcie, które zrzuci z piedestału Donalda i całą jego bandę. No i stało się. Kaczyński zwołał konferencję na której przedstawił w siedzibie partii "propozycje dla Polski".  Chyba każdy, kto ma już dość dworskiego emploi stworzonego przez miłościwie panującego pana premiera, zacierał ręcę, oczekując mocnego uderzenia.
 
Niewątpliwie wystąpienie lidera PiS miało charakter propozycji przeprowadzenia radykalnych, a co najważniejsze, kompleksowych zmian naprawy państwa. Oświata, służba zdrowia, gospodarka, finanse - wszystkie kwestie zostały poruszone w przemówieniu Jarosława Kaczyńskiego. Pytanie, czy na pewno wszystkie - w sposób wystarczająco mocny - zostały podkreślone? Może zamiast szurmowania hasłami likwidacji gimnazjum i przywrócenia 8-letniej szkoły podstawowej, wprowadzenia ustawowego obowiązku nauczania historii, języka polskiego i religii, czy wspierania rozwoju budownictwa mieszkaniowego, lepiej skupić się na kwestii uproszczenia podatków, uwolnienia gospodarki z biurokratycznych więzów i ułatwienia życia przedsiębiorcom?
 
Owszem, Kaczyński wspominał o uproszczeniu prawa podatkowego (CIT i PIT w jednej ustawie) czy zwolenieniach podatkowych dla firm, ktore zatrudniają ludzi, ale ten wątek był zdecydowanie za mało wyeksponowany na tle pozostałych wypowiedzi prezesa PiS. I tym sposobem, z całego przemówienia lidera opozycji najbardziej zapadły w pamięci słowa o "planie 10-letnim", które przywołują nieodparte skojarzenia z poprzednią epoką. Trochę racji mają czytelnicy Portalu Poświęconego, którzy zwrócili uwagę, że w deklaracjach Kaczyńskiego jest "za dużo socjalizmu", a od jego wypowiedzi wieje anachronizmem.
 
 
Dzisiaj posłowie Prawa i Sprawiedliwości powiadomili prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera Donalda Tuska. Chodzi o niedopełnienie obowiązków oraz ujawnienie tajemnicy państwowej. Mariusz Błaszczak stwierdził, że "Donald Tusk plącze się w swoich zeznaniach".
 
Szef klubu PiS ma rację. Tyle, że samą negacją poczynań Platformy, nie wygrywa się wyborów. Dlatego chętniej usłyszałbym o prorynkowej aktywności Kaczyńskiego i spółki, niż powtarzaniu - jak mantry - opowiastek z cyklu "Solidarna Polska" (zresztą znaleźli się kolejni spece od tego hasła). I to z ust innego polityka, niż monotematyczny Błaszczak. Znacznie lepszą twarzą takiego "odnowionego" PiS-u mógłby być np. dynamiczny Przemysław Wipler.
 
Tyle z mojej strony - młodego szczawia, który ma dość III Rzeczypospolitej Świętego Spokoju nad którą świeci Słońce Peru. Jarosławie, przegoń Donalda! Tyle, że nie przykurzonymi hasłami, ale nową ofertą polityczną, skierowaną do młodych Polaków. Ludzi, którzy chcą autentycznych zmian, a nie tylko malowania fasady.
 
 
Felieton ukazał się na portalu Fronda.pl
 
 
 
 

Robotnik słowa, autor książek. Kontakt: alekmajewski@wp.pl Aleksander Majewski Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka