Aleksander Majewski Aleksander Majewski
463
BLOG

Marsz "Obudź się, Polsko!": To katolicy są wolnościowcami!

Aleksander Majewski Aleksander Majewski Polityka Obserwuj notkę 5

Kolejny wielki marsz przejdzie przez stolicę. W ostatnim czasie pokaźne manifestacje na stałe wpisały się w polski krajobraz. Bo i jest, co kontestować. Warto zwrócić uwagę, że w obronie wolności słowa i swobód obywatelskich staje właśnie "ciemnogród", któremu środowiska lewicowo-liberalne przypięły etykietkę siedliska wszelkiego zamordyzmu.
 

"Nie popieram Radia Maryja czy PiS, ale na marsz pójdę", "Nie jestem katolikiem, ale nie podoba mi się kneblowanie ludzi"... W tym tygodniu mogłem usłyszeć wiele podobnych opinii. Głosów ludzi, którzy, co prawda, typowymi przedstawicielami "ciemnogrodu" nie są, ale decyzji "liberalnej" ekipy Donalda Tuska mają powyżej uszu.

Krępowanie gospodarki, zamordystyczna polityka fiskalna, brak tolerancji wobec krytycznych uwag pod adresem rządu, dyskryminacja dziennikarzy, którzy mają odwagę kwestionować "jedyne i słuszne" poglądy rządzącej partii. To nie jest, bynajmniej, opis "miękkiego totalitaryzmu" (takim określeniem posłużono się kilka lat temu wobec rządów PiS-u), ale Polski Donalda Tuska, która miała stać się drugą Irlandią, a tymczasem -coraz bardziej - sprawia wrażenie państwa-podnóżka wobec sąsiadów. Jest akcja, jest reakcja. Nic więc dziwnego, że marsz "Obudź się Polsko!" wywołuje tak wielkie zainteresowanie.

Tym bardziej, że ekipa rządząca nie jest osamotniona w swoich poczynaniach. Zawsze może liczyć na wsparcie "opiniotwórczych mediów", które każde nadużycie władzy są gotowe przykryć wyciąganiem wątpliwych "afer" z udziałem opozycji. Zabójstwo działacza PiS? Winien jest Jarosław Kaczyński, bo to on podgrzewał emocje. Amber Gold? Od razu podnosi się zarzut, że Prawo i Sprawiedliwość zbiera pieniądze na własną działalność. Kolejny skandal związany z katastrofą smoleńską? Winne są rodziny ofiar.

Spór nie ma jednak tylko charakteru stricte politycznego. Coraz bardziej można odczuć nagonkę na ludzi, podkreślających swoją tożsamość: katolicką czy - po prostu - polską. Atmosfera zaszczucia staje się coraz bardziej uciążliwa. Nastał moment, że to właśnie katolicy i - powiedzmy - ludzie prawicy są obecnie najbardziej nieustępliwymi orędownikami wolności słowa, wyznania i wszelkich swobód obywatelskich.

Niedawno brałem udział w dyskusji z Krystianem Legierskim na antenie Superstacji. Wieloletni działacz Zielonych, choć przyznawał, że nie chce niczego narzucać, punktował, co Kościół powinien zmienić. Pytanie, dlaczego stawia warunki Kościołowi, skoro sam stawia się poza jego strukturami? Niestety ze strony środowisk lewicowo-liberalnych nie słyszymy klarownej odpowiedzi. Skoro mają w poważaniu Kościół, dlaczego sugerują mu,  a niekiedy wręcz narzucają, własny światopogląd? Dlaczego nie potraktują Kościoła - po prostu - jako prywatnej firmy, która rządzi się swoimi prawami, a oni - najzwyczajniej w świecie - nie chcą skorzystać z jego "usług"?

Właśnie z takiej postawy wynika niechęć wobec - nazwijmy to - obozu tożsamościowego. A od niechęci do dyskryminacji i prześladowań droga nie daleka. Dlatego... Obudź się Polsko!

 
Artykuł ukazał się na portalu Fronda.pl

Robotnik słowa, autor książek. Kontakt: alekmajewski@wp.pl Aleksander Majewski Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka