Aleksander Majewski Aleksander Majewski
353
BLOG

Przeproście!

Aleksander Majewski Aleksander Majewski Polityka Obserwuj notkę 2
Choć tytuł brzmi jak emocjonalny apel średniej klasy moralizatora, trudno znaleźć lepsze słowo, odnoszące się do dzisiejszych doniesień medialnych. Czy choćby na odrobinę samokrytyki zdecydują się wszyscy ci, którzy z uśmieszkiem pogardy reagowali na wszelkie próby wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej?
 
 
Niemal od samego początku, stawianie wszelkich znaków zapytania traktowane jako niezwykłe faux pas, na które nie mógł pozwolić sobie każdy, kto chciał uniknąć ostracyzmu i wykluczenia z grona "poważnych" ludzi.  Już zaczęły pojawiać się skecze kabareciarzy o tupolewie, cięte opinie wszelkiej maści gryzipiorków, a nawet ironiczne komentarze przedstawicieli kanapo... pardon - jedynie prawdziwej Prawicy, którzy z katastrofy smoleńskiej zrobili sobie kolejną okazję do kopnięcia w "pisiorów" i bronić jedynego prawdziwego świętego Kościoła Rzymskiego przed Sektą Smoleńską, do spółki z katechonem Donaldem Tuskiem.
 
 
I co teraz? Donek-katechonek (copyright by prof. Jacek Bartyzel) znowy wyskoczy z jakimś kretyńskim tłumaczeniem godnym faceta o charyzmie paprotki (przepraszam miłośników tejże roślinki!), rzesza zjadaczy hamburgerów dostanie niestrawności od kolejnej informacji "o tym Smoleńsku" (o czym świadczą internetowe komentarze), a radykalni onan... pardon - konserwatyści znowu będą pozować na wybitnych ekspertów w dziedzinach o których nie mają pojęcia, dalej biadoląc o złym PiS-ie, Kaczyńskim, itd. O reakcjach salonu nawet nie warto wspominać. Tam zawsze znajdzie się jakaś - mówiąc Ziemkiewiczem - k...a z grubo zacerowaną cnotą, która zdąży naubliżać ofiarom katastrofy i ich rodzinom.
 
 
Tyle, że Prawda broni się sama... 
 
 

Robotnik słowa, autor książek. Kontakt: alekmajewski@wp.pl Aleksander Majewski Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka