Aleksander Majewski Aleksander Majewski
903
BLOG

Naziole są wśród nas

Aleksander Majewski Aleksander Majewski Polityka Obserwuj notkę 45

Pewna amerykańska prolajferka porównała środowiska obrońców życia do żołnierzy walczących z hitleryzmem. Porównanie jest bardzo trafne. Holocaust naszych czasów, jakim bez wątpienia jest zabijanie nienarodzonych dzieci, to pokłosie chorych pomysłów zamordysty z wąsikiem.

 
 
Dyskusje nt. ochrony życia zawsze sprowadzają się do pytania, czy tuż po poczęciu mamy do czynienia z człowiekiem. A właściwie nie pytań, tylko do kategorycznej odpowiedzi zwolenników aborcji: nie. Z czym w takim razie mamy do czynienia? Na to już nie potrafią udzielić jasnej odpowiedzi, a określenie "istota ludzka" bardzo ciężko przechodzi przez gardła pełne ogólnikowych frazesów. "Prawo kobiety", "wybór", "zamordyzm" - zazwyczaj każda dyskusja kończy się takimi stwierdzeniami.
 
 
Co bardziej gorliwi rozmówcy decydują się nawet na argumentum ad Hitlerum, bo przecież "Hitler też zakazywał aborcji". Na ripostę, że to właśnie nazistowski przywódca zalegalizował na ziemiach polskich zabijanie nienarodzonych dzieci odpowiadają milczeniem (pozdrowienia dla red. Michała Kozłowskiego z magazynu "Bez Dogmatu" z którym miałem wczoraj okazję zmierzyć się w Superstacji).
 
 
Nie chodzi jednak o wyciąganie historycznych smaczków i licytowanie się na znajomość historii III Rzezy, ale podejście do innych ludzi. Przeciwnicy zaostrzania prawa aborcyjnego (czyt. ochrony życia nienarodzonych dzieci) wykazują postawę, której nie powstydziliby się naziści: arbitralne decydowanie o tym, kiedy mamy do czynienia z człowiekiem. I tak, jak brunatni odmawiali prawa do życia Żydom, dzisiejsi zbrodniarze negują prawa nienarodzonych.
 
 
Tyle, że w każdych ponurych czasach pojawiali się rzecznicy pokrzywdzonych. Odważni trybuni ludowi, którzy nie wahali się zabierać głosu w obronie słabszych. Czy - poza grupkami prolajerów - można wskazać taką osobę? Po ostatnich deklaracjach Rzecznika Praw Dziecka - Marka Michalaka śmiem wątpić.
 
 
W końcu zawsze można tłumaczyć się niechęcią do "sporów politycznych". Syndrom Piłata wiecznie żywy...
 
 

Robotnik słowa, autor książek. Kontakt: alekmajewski@wp.pl Aleksander Majewski Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka