Marcin Łukasz Makowski Marcin Łukasz Makowski
214
BLOG

Awangarda postępu

Marcin Łukasz Makowski Marcin Łukasz Makowski Polityka Obserwuj notkę 0

 

Skończyła się epoka nudnych debat o służbie zdrowia, autostradach, nieciekawej kolei i reformie szkolnictwa wyższego. Przyszła pora na światopoglądowe tsunami. Oczywiście wszystko ku uciesze tak zwanych świeckich i nowoczesnych Europejczyków - bo w przeciwieństwie do tych pierwszych zagadnień, w kwestiach krzyża, aborcji, marihuany i równouprawnienia - każdy może być ekspertem.

Piękny popis swojej erudycji w tej materii dała wczoraj pani prof. Środa oraz panowie Biedroń i Leszczyński w ostatnim programie u Tomka Lisa. Według tego co mówili, dopóki krzyż będzie wisiał w sali sejmowej, dopóty oni nie będą mogli skupić się na gospodarce, ZUSie i bezrobociu. Ten „symbol jakiejś wiary”, kuje ich w oczy i stanowi jawne pogwałcenie konstytucyjnego nakazu neutralności światopoglądowej państwa. Krzyż bowiem, jak wiemy od czasu słynnego wyroku w sprawie Lautsi kontra państwo włoskie – zawieszony w szkole może wywoływać u ateistycznych dzieci nerwicę. Życie uczy, że teraz również u parlamentarzystów.

Jak twierdził pan Biedroń, to dopiero początek wielkiego sprzątania, które jego ugrupowanie zamierza przeprowadzić domu zwanym Polską. Marzy on o tym, aby otworzyć okna, przewietrzyć duszną tradycję i zacząć na nowo – z uśmiechem i jointem. Czemu nie, przecież wszyscy lubimy się śmiać.

Do śmiechu nie jest mi jednak, kiedy czytam wywiad z Urbanem z najnowszego Newsweeka. Widzę w nim zapowiedź kolejnych kroków w porządkowaniu naszego kraju - już nie ojczyzny ani Polski - bowiem „słowo ‘Polska’ powinno jak najrzadziej występować w programach partii modernistycznych, postępowych, ponieważ jest ono nadużywane przez partie konserwatywne i autorytarne”. Naturalnie słowo „socjalizm” w historii tego świata nigdy nie zostało nadużyte, dlatego być może pod tą flagą przyjdzie walczyć o idee postępu i modernizmu (swoją drogą o jaki modernizm chodzi – ten religijny z XIX-wiecznej Francji, czy ten artystyczny?).

Na koniec pochylmy się i zadumajmy nad refleksją historycznoideową Jerzego Urbana: „Rola państwa powinna maleć, ponieważ wszystkie nieszczęścia XX wieku w tej części świata brały się z imperializmu o charakterze państwowo-narodowym. Dla mnie też Polska nie jest najważniejsza”. Słowom tym można wierzyć, ponieważ wychodzą z ust człowieka przez lata walczącego o internacjonalistyczny i awangardowy charakter Polski Ludowej, przejściowego stadium państwowości w drodze ku komunistycznej Europie. 

"Obyś żył w ciekawych czasach" - głosi stara Chińska klątwa. No i się doczekaliśmy.

Zapraszam na mojego bloga www.makowskimarcin.pl oraz stronę www.dziwnawojna.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka