micha (zdjęcie prywatne)
micha (zdjęcie prywatne)
Malgor Malgor
294
BLOG

salonowa dama syberyjska, czyli o korzyściach z niestargetowania

Malgor Malgor Zwierzęta Obserwuj temat Obserwuj notkę 39

Człowiek (znaczy ja) stara się trzymać w ryzach ortografię i interpunkcję, poprawia i redaguje, ale najczęściej za trzymany w ryzach styl człowiek (znaczy ja) oberwie....

A jak po raz enty zasiedziały na S24 wrzuci szybką notkę o tym samym, z jednakim poświstem zaczepnym o to samo, z przewidywalnym zestawem tych samych gości, to dyskusja wre, że ha...*

Wychodzi na to, że nie przebiję się na S24 ani tą moją syberyjską, ani innymi wątkami.

Niestargetowana tu jestem.

Nic to. Nie narzekam. Przeciwnie.

Te "inne wątki" z reguły (nie zawsze przecież) są nie tylko moje, więc uruchamiam je jakby w tle i przywiązana do nich za bardzo nie jestem. Po prostu pomagają odreagować nadmiar agresywnych bodźców.

A temat syberyjskiej damy z podtekstem politycznym jest tylko i wyłącznie mój, a że kocica ma swoje lata, a i serducho ma nienajgorsze, to sobie do jej historii wracać będę.

Zasłużyła dama syberyjska na obecność nie tylko niewątpliwym urokiem i wiekiem, ale i tym, że co i raz subtelniejsze wątki podsuwa. Jest zatem (co za udany kompromis) i długoletnim moim towarzyszem, i personą naprawdę wybitną w niezobowiązującym dialogowaniu ze światem.


O korzyściach z niestargetowania 

Gdy pierwszy kot syberyjski, dumny wyżynny kocur o czarnym włosie, z nami zamieszkał, na rynku nie było karmy celowanej dla rasy. Dlaczego nie było? Bo rasa podejrzana, nie do końca uznana, niezbyt popularna - nie wiem. Żeby nie nakręcać teorii spiskowej dodam tylko, że i teraz celowanej karmy dla syberyjskich chyba nie ma i że ciągle korzystam z ofert dla kotów "zbliżonych" do moich kalibracją (wymiar, włos, wiek).

Ten brak, czy choćby niedobór oferty okazał się absolutnie nieistotny. Moje kocice nie narzekają. Przeciwnie.

Żeby nie przedłużać: skoro karmy dla damy syberyjskiej rynek nie zaproponował, a permanentnie głodny kot nie odpuszcza, tj. drze pysia i łazi krok w krok, mogłam zrobić jedno: znaleźć dużą puszkę, sypnąć "po garści" karmę różnych firm, więc różnych cen i z różną zawartością emulgatorów czy innych paskudztw, wymieszać, dać do michy. Niech paskuda nienajedzona sama sobie wybierze, co chce. Niech sama zadecyduje. Wolność wszak u mnie i swoboda.

Najpierw zjadała, jak leci. Wymiatała wszystko, zwłaszcza że pojawiła się znajda stodołowa, "chomik-odkurzacz", zasysająca do najdrobniejszego okruszka to, co w misce podano. Miała więc syberyjska dama konkurencję i wybrzydzać nie mogła także na kąski obstalowane dla kotów mniejszych i o krótkiej sierści.

Całkiem długo trwało to niewybrzydzanie, nieco może i zastanawiające u damy z rodowodem "od królowych", ale - wiadomo - dobre zawsze się kiedyś kończy.

Od jakichś trzech lat nie ma zmiłuj. Co rano syberyjska się drze i truchta za mną, choć miska niemal pełna, więc muszę demonstracyjnie na kocich oczach zsypywać resztki, które pominęło arystokratyczne podniebienie, by zrobić miejsce na kolejną porcję żywieniowej mieszanki. A i znajda, gdy pokonała straszny, sierocy syndrom głodu, podjęła grę w napełnianie pełnej michy.

Bo michę mają jedną, co oznacza, że w razie podania jakiegoś rarytasu (saszetka, a zwłaszcza mięso prawdziwe) uskuteczniają "płodozmian": raz ja uszczknę, raz ty, tak na zmianę.

Już kończę etiudową narrację.

Jestem pewna, że niestargetowanie to warta odnotowania i pielęgnowania korzyść.

Ja zbieram bonusy z wszystkich możliwych promocji.

Moje kocice korzystają z najpełniejszej z możliwych oferty.

Jedyny w swoim rodzaju dźwięk "z puszki" to znakomity wabik w przypadku przedłużającej się kociej eskapady w nieznane.

Pełnowartościowe jedzonko, którym miejskie pysie pogardziły, zsypuję do mniejszej puszki i wiozę wiosną dla wiejskich łazęg.

* zajrzałam na dyskusje, ależ wysyp notek w temacie i okołotematowych

ps. uprzedzająco proszę adminów, by do "zwierzątek" notkę włożyli

Malgor
O mnie Malgor

nie obrażam, czasem coś za szybko napiszę; albo - emerytką jeszcze nie jestem, więc nie hejtuję:)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości