Minister zdrowia sugeruje, że powinniśmy iść w kierunku obowiązkowego noszenia maseczek na ulicach, w sklepach i w pracy.
A ja sprawdziłam, poczytałam na temat maseczek i właściwie nie wiem, czy powinnam się w jakąś zaopatrzyć, a jak tak, to w jaką?
Większość, to maseczki przeciwpyłowe, czy antysmogowe, albo jednorazowe, czy wielokrotnego użytku i trzeba wymieniać filtr, by działała.
Kupić, nie kupić oto jest pytanie. Im dłużej to trwa, tym bardziej mam mieszane odczucia. Coraz zmieniają się zalecenia i odnoszę wrażenie, że panuje chaos, a ja niekoniecznie chcę mu się poddać.
Z drugiej strony, jak już będzie obowiązek maseczkowy, to jak go wyegzekowować, kary?
Może na wszelki wypadek zaopatrzyć się w jedną dyżurną. Bo koszt maseczki jest jednak mniejszy, choć tanie nie są, niż ewentualny mandat, a jak kupić, to którą?
Jakieś pomysły w tej sprawie, czym się kierować, na co zwrócić uwagę. Nie mam zamiaru wydawać grubej kasy, na coś co nie daje zabezpieczenia.
.
Komentarze