Gorzeliński/Kasprów Gorzeliński/Kasprów
385
BLOG

Niemczyk przegrał z blogerami (wszystkimi)

Gorzeliński/Kasprów Gorzeliński/Kasprów Polityka Obserwuj notkę 3

Warszawski sąd rozstrzygnął pierwszą sprawę karną przeciwko blogerom. Sprawę z paragrafu 212 kk wytoczył Piotr Niemczyk w związku z publikacją w Internecie na swój temat,  w tym na http://blog.marazm.pl i salonie24.pl. Sąd uznał, że Piotr Niemczyk nie ma racji, umorzył wytoczone przez niego postępowanie karne, obciążył go kosztami procesu i zarazem uznał, że autorzy blogowej publikacji mieli prawo zająć się kulisami jego działalności.

Prawie rok temu napisaliśmy w naszym blogu tekst pt. „Kontrowersyjny weryfikator”.

Najważniejszą tezą było to, że kandydat na weryfikatora WSI znany z mediów jako „niezależny ekspert”, zajmuje się oprócz wykonywania funkcji państwowych i politycznych również szeroko pojętym biznesem. Z wrodzoną sobie ironią zasugerowaliśmy premierowi żeby zanim powoła Piotra Niemczyka na stanowisko najpierw zweryfikował jego biznesowe dokonania. Wpis na naszym blogi przyniósł dwie reakcje. Pierwszą jest to, że nominacja taka się nie odbyła, przynajmniej nic nam o tym nie wiadomo. Po drugie w jej efekcie Piotr Niemczyk wytoczył nam proces karny ze słynnego paragrafu 212.

Właśnie otrzymaliśmy uzasadnienie wyroku. Sąd przyznał racje nam i umorzył sprawę nawet nie wzywając nas na przesłuchanie. W tym miejscu musimy przyznać, że trochę szkoda, mieliśmy ochotę bowiem przyjść do sądu i zadać pytania o interesy Piotra Niemczyka w PKN i nie tylko.  Pod przysięgą w procesie karnym Piotr Niemczyk musiałby powiedzieć dla kogo rzeczywiście pracował. 

W tej sprawie najważniejsze jest jednak nie to, że przegrał Piotr Niemczyk ale, że dziennikarstwo obywatelskie staje się poważną siłą w Polsce. Na nasz skromny wpis zareagował kandydat na jedno z najważniejszych stanowisk w kraju. Nie chciał z nami dyskutować ani odpowiadać na stawiane pytania tylko zdecydował się na proces karny, czyli wytoczył najcięższe działa. Czytając pozew odnieśliśmy wrażenie, że wytoczenie sprawy karnej miało służyć w gruncie rzeczy jedynie temu aby mógł rozgłaszać informację, że wytoczył nam sprawę karną i wywarciu na nas presji. Utwierdziła nas w tym szybka propozycja ugody, która przyszła od adwokatów Piotra Niemczyka wkrótce po wytoczeniu procesu. Nie ulegliśmy „ofercie”.

Ta sprawa jednoznacznie pokazuje, że warto brać odpowiedzialność za swoje słowa, nie bać się nawet prominentnych funkcjonariuszy służb specjalnych i nie ulegać naciskom i „ofertom” ugody.

Polska rzeczywistość medialna i polityczna obfituje w nieczyste zagrania wszystkich stron. Mamy wrażenie, że wiele spraw wytaczanych dziennikarzom zawodowym lub społecznym (tak jak my) jest oparta na blefie.  Sprawa ministra Czumy przeciwko Katarynie, Janusza Palikota przeciwko Dziennikowi  czy Piotra Niemczyka przeciwko nam jest tak długo groźna póki druga strona zamiast ulegać naciskom nie mówi głośno „sprawdzam”.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka