HareM HareM
1137
BLOG

Brazylia znów w zupie!

HareM HareM Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 70

Takie mieli plany. Tacy byli ich pewni.
Tymczasem od początku meczu grali jak… nie powiem kto, bo by jeszcze, przez przypadek, Michniewicz obrósł w piórka. Ponadto, mimo wszystko, ja dobry człowiek jestem i nie lubię krzywdzić ludzi. Nawet porównaniami. I nawet Brazylijczyków.
W pierwszej połowie, jak dla mnie, Chorwacja grała koncert. Potem jej trochę przeszło, ale na pewno to ona zasłużyła na wygraną.
A determinacja z jaką, na takim zmęczeniu, gonili wynik, powinna być wzorem dla co niektórych innych reprezentacji, które jak już im wpadnie za kołnierz, to kaplica murowana.
Modrić przeszedł sam siebie. I jeszcze w tym wieku. Przecież on wybiegał w tym meczu tyle kilometrów, co Lewandowski z Krychowiakiem w meczu z Francją razem nie wyczłapali.
Neymar, owszem, pokazał geniusz. Ale, panie Neymar, jak się chciało grać dalej, to trzeba było go pokazać dwa razy. A tak? Zasłużona podróż do domu. Na nic więcej nie zasłużyliście. Powinniście, zarozumialcy, wracać na kolanach. Przez Rosję, cieśninę Beringa i kanał panamski. We włosienicach.
Człowiek tak psioczy na tego Michniewicza, ale on przynajmniej ma jakąś taktykę. Beznadziejną do bólu, ale ma. Ten gość z Brazylii sprawiał wrażenie, ze się zgubił na stadionie i, przez przypadek, trafił na ławkę Brazylijczyków.
Ja tam nie widziałem żadnej myśli przewodniej. U nas myślą przewodnią była „laga na Robercika”. Nie wiem jak Państeo, ale ja odnosiłem wrażenie, ze Brazylijczycy nie usłyszeli od trenera żadnej wskazówki. Nawet tak głupiej.
Drugi wielki światowy czempionat Chorwatów z rzędu. Może zamiast szukać trenerów na zachodzi warto się zakręcić koło ich szkoleniowca? Bardzo możliwe, że będzie chciał zmienić klimat.
Tymczasem gratulacje dla jego wspaniałej drużyny.
Za to veliki aplauz, Hrvatska!

HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport