HareM HareM
1154
BLOG

Dziś Chorwacja, jutro Francja?

HareM HareM Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 70

Tak bym chciał ja.

Chciałbym, bo mi się marzy wielki rewanż Chorwatów za poprzedni finał. Po dobrej grze, oczywiście, bo jak nie, to niech w nim nie grają.

U buków Chorwaci mają przechlapane. Kurs na Messiego i spółkę wynosi, w zależności gdzie to obstawiasz, w granicach 1,8-1,85. Kurs na wybrańców Dalića między 4,9 a 5,45. Różnica kosmiczna. Prawie jakby Świątek grała z Linetty.

Przy czym bukami bym się nie przejmował. Przed meczem Chorwatów z Brazylią obstawiali jeszcze mniej korzystnie dla „czerwono-białych”.

Z kolei Francuzi robią przed meczem z Marokiem za zdecydowanych faworytów. Tam przewaga, jak chodzi o kursy, jest ogromna. 1,55 do 7,0. Przepaść.

Czyli wychodzi, że moje szanse na dobry typ pary finałowej można obliczać na lekko takie sobie.

Cóż. Padł Neymar, potem padł Ronaldo. Padnie Messi? Tamci padli, bo nie stanowili wartości dodanej do zespołu. To znaczy Neymar zrobił akcję, która wyglądała na decydującą, ale okazało się, że to nie wystarczyło. Ronaldo natomiast lepiej żeby na te mistrzostwa nie przyjeżdżał. Wszystko co wniósł do gry zespołu to kontrowersje i złą atmosferę.

Messi już jest, jak zazwyczaj bywa, bohaterem Argentyny. Gdyby nie on, Albicelestes dawno odpoczywaliby na urlopach w stylu Polaków, albo i Meksykanów. No ale Leon będzie się musiał teraz zmierzyć z prawdziwą DRUŻYNĄ. Praktycznie sam, bo ci jego kumple, to tacy zupełnie nieprzekonywujący są. Jak jeden, zasadniczo.

Chorwacja też ma swojego Messiego i pewnie też wiele będzie od niego zależeć. Ale na pewno nie tyle, co od Leona. Niektórzy zarzucają Chorwatom ultradefensywny styl. Piszą wręcz o jakimś „antyfutbolu”. Tak jakby nie oglądali spotkań z udziałem drwali Michniewicza i na tej podstawie nie potrafili dojść do rdzenia tego pojęcia. Trudno, żeby Chorwacja, grając z Brazylią, wychodziła i grała radosną Capacabanę albo tiki-takę. Grała za to wybitnie inteligentnie, co rusz wykazując się techniką UŻYTKOWĄ i pomysłami na poziomie najlepszych na świecie. Byli cały czas pod presją i w ogóle nie tracili piłki. Ktoś sobie wyobraża sytuację, gdyby na miejscu takiego Gwardiola, czy jak on się tam pisze, lub Brozovica był Glik albo inny Krychowiak?

Chorwaci NIE GRALI ANTYFUTBOLU. Grali tak, że całą pierwszą połowę Brazylijczycy biegali jak głupki, a piłka była u Chorwatów. Potem to się zmieniło, bo Chorwacja nie grała w końcu z Polską, tylko z Brazylią. To tak na marginesie, jakby ktoś nie zauważył. Z Polską grała Argentyna i w tamtym meczu rzeczywiście w drugiej połowie, w stosunku do pierwszej, nic się nie zmieniło.

Argentyna, co by nie powiedzieć, jest zespołem od Brazylii zdecydowanie, moim zdaniem, słabszym. Jest też faktem, że chyba trochę lepiej dba o swoje tyły. Czy na tyle dobrze, żeby poradzić sobie z Chorwatami? Jeszcze raz powtórzę. W Messim ich cała nadzieja. Jeśli geniusz Leona w tym meczu, i to niekoniecznie tylko raz, nie odpali, zwyciężą Chorwaci. Howgh!

Jeśli ktoś ma do Chorwatów pretensje o defensywny futbol, to co powie o Marokańczykach? Że grają pięknie i skutecznie? Bo przecież z Portugalią grali wyjątkowo defensywnie, nastawieni tylko i wyłącznie na kontrę. O meczu z Hiszpanią nie wspomnę, bo tam to była żywcem obrona Częstochowy i czekanie na karne jak na zmiłowanie.

Francuzi na to nie pozwolą. Mają Mbappe, mają Girouda i mają pomocników, którzy nie będą, wzorem Hiszpanów, męczyć buły, tylko zrobią pięć, sześć szybkich akcji albo puszczą Hernandeza po skrzydle, dobra centra albo na brodacza, który klepnie ze łba, albo do tyłu i któryś z pomocników przysoli z 20. metrów. W ostateczności jakaś prostopadła piłka na Mbappe, gość wyjdzie sam na sam i po meczu. Inaczej tego nie widzę.

No bo jak jeszcze z Francją Wielki Mur (marokański) nie zostanie zburzony, to Maroko gotowe Puchar z Kataru wywieźć.

Ale jakoś tak dziwnie jestem spokojny o półfinałowy triumf miłośników płazów. Żabojadów, znaczy.

Oczywiście w finale będę kibicował Chorwatom. W końcu Słowianie, nie?

A jak wygrają, to Złotą Piłkę zdobędzie Ronaldo. Za całokształt. Tak jak Messi rok temu.


HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport