HareM HareM
727
BLOG

Dadzą Kowalczyk wygrać? Niech się wypchają

HareM HareM Rozmaitości Obserwuj notkę 5

Jeśli mogę być szczera, to powiem, że tak, zdobędzie[Kowalczyk] złoty medal. Jestem Norweżką, więc oczywiście życzę jak najlepiej Marit i innym moim rodaczkom. Ale dla całej naszej dyscypliny byłoby naprawdę dobrze, gdyby na podium, a szczególnie na jego szczycie, stawali różni zawodnicy.

Kto to mówi? Ano dotychczasowa czyli dobjoergenowa największa sława norweskich biegów kobiecych. Czterokrotna zdobywczyni PS w biegach narciarskich, mistrzyni olimpijska z SLC, pięciokrotna mistrzyni świata – Bente Skari.

Po co to mówi? Nie wiadomo. Powody mogą być dwa. Pierwszy jest prosty. Jest zazdrosna o sukcesy Bjoergen i chciałaby, żeby dominacja rodaczki w świecie biegów była mniejsza. To, w jakiś tam sposób, może powodować, że pozycja Skari względem Bjoergen nie będzie się obniżać. Przynajmniej w rozumieniu dawnej mistrzyni. Ale to wytłumaczenie jest kiepskie. Nie wydaje mi się, żeby przez Skari mógł przemawiać tani egoizm. Tym bardziej, że tak naprawdę nie rywalizowały bezpośrednio o pierwszeństwo na narciarskiej bieżni.

Lepsze, moim zdaniem, jest wytłumaczenie drugie. Takie mianowicie, że Skari nawołuje rodaków do wersji light scenariusza jaki szykują światu w związku ze zbliżającymi się MŚ w narciarstwie klasycznym w Oslo. Bo jeśli wygra koncepcja z wersją hard tzn. jeśli Norwegowie, a szczególnie Norweżki wygrają wszystkie biegi na mistrzostwach, to może to być dla reszty ekip jednak nie do strawienia i zaczną grzebać we wszystkich możliwych dostępnych i, na razie być może niedostępnych, rzeczach. I może się zdarzyć, że w koncu coś znajdą. I tego się po prostu bojąc, norweska była mistrzyni nawołuje rodzimy związek i zawodniczki, ze szczególnym uwzględnieniem Bjoergen, do opamiętania.

Nie wiem czy jest to propozycja niemoralna. Ale wiem, że wielu takie rozwiązanie sprawy zdecydowanie wyciszy i uspokoi. Na przykład wielu kibiców z Polski. A i sama Kowalczyk zdobywając złoto na pewno będzie mniej skłonna do rzucania „nierozważnych zarzutów”.

Taki jest, moim zdaniem, sens wypowiedzi Bente Skari. Tyle, że jak patrzę na dzisiejsze i wcześniejsze wypowiedzi Robokopa to nie widzę w nim skłonności do pójścia drogą sugerowaną przez słynną poprzedniczkę. Widać, że jest przekonana, że nikt nie jest jej w stanie na dopingu zdybać.

I tą jej butę, która w każdym, również jej, przypadku czyni mniej czujnym, trzeba wykorzystać. A nie tylko o tym gadać. Bo ja, na przykład, nie mam już siły patrzeć jak wygrywa bez zmęczenia po 30 sekund w każdym biegu i śmieje się wszystkim w oczy.

Kowalczyk jest w wielkiej formie. Od dwóch bitych lat. I powinna wygrywać tyle biegów ile z tej formy wynika, a nie tyle ile wynika z polityki norweskich strategów. Ażeby się tak stało trzeba złapać Merit Steryd na gorącym uczynku. Najwyższy czas!

 

HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Rozmaitości