HareM HareM
583
BLOG

Żadnej pracy się nie bała...

HareM HareM Rozmaitości Obserwuj notkę 4

 

Nad ranem zmarła Irena Kwiatkowska. Ikona polskiego kina, polskiego teatru i, może przede wszystkim, polskiego kabaretu.

Była jak Przybora z Wasowskim. Niby wciąż taka sama, ale zawsze rewelacyjna. Wręcz doskonała.

Większość zapamięta ją głównie pewnie z “Wojny domowej” i “Czterdziestolatka”. Mi osobiście, ilekroć o niej myślę, przychodzi do głowy słuchowisko radiowe gdzie występowała z Zykun, Pokorą i Dobrowolskim. No i “Kabaret Starszych Panów”, rzecz jasna. Także “Dudek”.

Ostatnimi laty, z racji wieku, było jej coraz mniej, ale całkiem zapomnieć o sobie przecież nie pozwoliła.

Odeszła ostatnia Wielka Dama polskiego kina pamiętająca II Rzeczpospolitą...

HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Rozmaitości