Bayern i Chelsea sprawiły niespodzianki. I spowodowały, że sytuacja przed rewanżami jest znacznie ciekawsza niż, wydawało się jeszcze dwa dni temu, będzie. Tylko że co z tego?
Przyjdzie wtorek, wejdzie Barca. Nastąpi środa, awansuje Real. I dobrze. W finale zawsze powinny grac zawsze dwie najlepsze drużyny. Choc Bayern niewątpliwie podobac się mógł.
A tak a propos jeża. Za tę bramkę dla Angoli to Messi ze dwie tygodniówki powinien mieć zabrane. Ale mu nie zabiorą. W Hiszpanii nie ma tygodniówek:).
Inne tematy w dziale Rozmaitości