HareM HareM
1548
BLOG

FIS znów wyryćkał Kowalczyk

HareM HareM Rozmaitości Obserwuj notkę 25

Zastanawiam się do czego jeszcze działacze międzynarodowej szajki o łagodnie brzmiącej nazwie FIS są w stanie się posunąć.

Proponuję zmienić, a powiadomić o tym dopiero w dniu, a najlepiej w momencie startu (żeby Polka nie miała czasu się wycofać) dystans olimpijskiego biegu na 10 km klasykiem na łyżwę.

FIS ma jakiś kompleks wybitnych Polaków-sportowców. Najpierw przez lata robili wszystko, żeby uprzykrzyć Życie Małyszowi i nie pozwolić mu na zostanie najwybitniejszym (jak chodzi o zdobyte trofea, bo najwybitniejszy to on , bez niczyjej łaski, był) skoczkiem w historii dyscypliny. To im się, jak wskazują statystyki, udało. Teraz identyczna taktyka jest stosowana wobec Justyny Kowalczyk. Gorzej. Tu już nawet nikt się z niczym nie kryje. Absurdalne argumenty, jakie padały podczas spotkania kapitanów drużyn z organizatorami i władzami FIS przed startem TdS, świadczą o tym jak najdosadniej.

Nigdy nie myślałem, że całą nadzieję na, adekwatny do prezentowanej klasy i formy Justyny oraz należnego jej w świecie biegów miejsca, występ w Soczi trzeba będzie wiązać z tym, że Rosjanie też już mają dość norweskiego, czynionego w majestacie FIS-owskiego parwa, dopingu i jawnie pro norweskiej, mafijnej, działalności FIS.

Nadzieja nadzieją, ale wszystkie plany polskiej ekipy zostały w jednej chwili rozbite w puch. Cały system przygotowań wziął w łeb. Już nie pisząc o tym, że poszły się gonić wszelkie nadzieje na zdobycie w tym roku Pucharu Świata. Również pozycja startowa na igrzyskach będzie, z tytułu absencji w TdS, dużo gorsza. Ma rację Wieretielny, kiedy mówi, że to było ukartowane.

Najsmutniejsze jest to, że nikt oficjalnie Justyny nie poparł.  Ani zawodniczki z innych ekip, ani nawet pozostała część polskiej ekipy. Co ciekawe, również PZN. Gdzie pan jest, panie Tajner? Ja rozumiem, że interwencja w tej sprawie to ryzyko utracenia FIS-owskich synekur, ale PZN to, jak się nie mylę,  polski, a nie norweski związek. I w tak oczywistych sytuacjach powinien szybko i bezwzględnie reagować na robione ewidentnie i w biały dzień, przekręty mafii z Zurychu, czy gdzie oni tam mają siedzibę.

Obawiam się, że ten numer zaserwowany Justynie może mieć daleko idące konsekwencje. Żebym tylko nie był złym prorokiem.

Zepsuł mi FIS humor przed Sylwestrem. Na tyle, że nawet dzisiejsze kolejne zwycięstwo naszych skoczków nie będzie już miało dla mnie takiego smaku, jaki miałoby jeszcze przedwczoraj.

HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (25)

Inne tematy w dziale Rozmaitości