HareM HareM
2242
BLOG

Na wszelki wypadek piszę przed…

HareM HareM Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 84

Piszę ten tekst specjalnie przed meczem z Izraelem. Po to, żeby nie pisać go po tym meczu, który wykaże, jak sądzę, jeszcze większą indolencję naszej reprezentacji. I po którym to meczu mój ewentualny wpis mógłby brzmieć znacznie dosadniej, a czego nie do końca chcę.
Tych ludzi, naszych piłkarzy znaczy, zwyczajnie nie chce się razem oglądać. To są, i to przy każdym przeciwniku, wszystko jedno czy to Łotwa u siebie czy Macedonia na wyjeździe, zwykłe, a może raczej niezwykłe, toporniaki.
Jak, raz na dekadę, wyrośnie nam, ni z gruszki ni z pietruszki, jakiś nietoporniak typu Zieliński, to już toporniak wyższego rzędu, szkoleniowy znaczy, wszystko jedno Nawałka czy Brzęczek, tak go zagospodaruje, że nietoporniactwo takiego gracza momentalnie przestaje rzucać się w oczy. Przy czym lepsze to i tak od tego jak postępowano z nietoporniakami drzewiej, kiedy w ogóle przestano ich powoływać do kadry (Mierzejewski, Obraniak). Nie przestając rozpowiadać, że przecie toporniaki lepsze od nietoporniaków. Aktualnie głównymi rozgrywającymi robi się Krychowiaka albo, jeszcze lepiej, Góralskiego. Nie ma się więc co dziwić, że przednia zabawa zapewniona. Od pierwszej do ostatniej minuty.
Rok temu, po naszych popisach w Rosji, wydawało się, że gorzej grać nie można. Co, oczywiście, okazało się, w krótkim czasie, nieprawdą. Po marcowej „uczcie” z Łotwą odnosiłem wrażenie, że właśnie osiągnęliśmy nirwanę. Teraz wiem, że nic bardziej złudnego! Mecz z Czarnogórą był pod wieloma względami jeszcze lepszy.
Nieco poważniej pisząc. Jeśli ktoś uważa, że gorzej być nie może, to ja bym na jego miejscu zachował pewną ostrożność w wypowiadaniu zbyt pochopnych sądów. Przynajmniej do dzisiejszego wieczoru.
Może się bowiem okazać, że oprócz kompromitującej gry nasi piłkarze dołożą jeszcze do pieca beznadziejny wynik. Czego im oczywiście nie życzę, ale czego, nawet biorąc pod uwagę ich niesamowite szczęście w tych eliminacjach, nie wykluczam. Łagodnie rzecz ujmując.
Obym się mylił.

PS

Najgorsze jest to, że jak każdy z nich gra osobno, to gra z reguły dobrze.  I ma miejsce w pierwszym składzie swojego klubu. Z reguły dobrego klubu. W niektórych przypadkach bardzo dobrego. Więc?

To pytanie skierowane do tych, którzy każą nam się zachwycać polską myślą szkoleniową. Smudami, Nawałkami, Brzęczkami. Że trenera naszej U-21, przez grzeczność, nie wymienię.

HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport