MarekMosio MarekMosio
162
BLOG

Co z samorządem jest nie tak? - małe społeczności

MarekMosio MarekMosio Polityka Obserwuj notkę 0

 Co z samorządem jest nie tak ?

Już za kilka miesięcy wybory samorządowe. Te najbliższe przeciętnemu człowiekowi, który wybierze swoich radnych, wójtów, burmistrzów przy prezydentów miast. Wybory te cechują się bezpośredniością, kontaktem z mieszkańcami „face to face” po prostu na zwykłej rozmowie. Te wszystkie rzeczy powodują, że powinniśmy wybrać ludzi, którym zaufamy i przedstawią nam ciekawą wizję tego co chcą robić. Start w takich wyborach, nie zawsze wiąże się z koniecznością przylepienia się do wielkiej partii politycznej – która w jednym przypadku pomaga w innym przeszkadza i szkodzi konkretnemu kandydatowi. Tutaj można wystartować z odpowiadającego nam lokalnego komitetu lub stworzyć swój własny. Tym bardziej, że po zmianie przepisów od tego roku w gminach do 20 000 mieszkańców, a ich jest bardzo dużo, są jednomandatowe okręgi wyborcze a więc głosuje się na osobę a nie na partię/listę. Tutaj o wyborze decydować będzie popularność kandydata. A dlaczego warto startować? Warto, jeżeli czujemy potrzebę służby publicznej, chęć zmiany danej sytuacji, naprawy czegoś. Nie wolno się wahać, tylko poddać się pod osąd wyborów, którym wcześniej powinno się wytłumaczyć dlaczego tego chcemy. Jeśli nie Ty to kto? Przyjdzie ktoś „wstawiony” z dużego ugrupowania, który często nie zdaje sobie sprawy, że ktoś go wybrał. Szczególny problem jest w małych społecznościach, gdzie niezadowolenie ludzi z rządzących jest często duże – lecz nie mają oni dobrej alternatywy. Ja osobiście nazywam to brakiem elit u podstaw. Za elitę traktuję tutaj osobę/grupę ludzi posiadających szacunek społeczny/mądrość/doświadczenie/wykształcenie, która chce i jest zdolna do rządzenia, danym przez ludzi w wyborach terenem. Ten owy brak elit  zauważyć można w społecznościach małych, emigracyjnych – gdzie tacy ludzie albo wyjechali poza granicę kraju albo migrują w obrębie państwa. Zjawisko to spowodowane jest także niedojrzałością polskiej demokracji, szczególnie na poziomie samorządowym oraz niedostateczną świadomością mieszkańców głównie w zakresie ich praw, w największym stopniu uprawianiem kontroli władzy i patrzeniu jej na ręce. Kiedy przychodzą wybory, alternatywa lub ujmując to z punktu widzenia kandydata konkurencja jest zbyt słaba merytorycznie/intelektualnie albo zbyt słaba strukturalnie/finansowo, może być też, że obecne będą obie cechy. To prowadzi do wyboru tych samych ludzi przez długi okres czasu. Taki marazm wyborczy – często nie celowo, nie specjalnie, ale często wywodzi się z  rutyny – prowadzi do psucia się władzy od środka. Jeśli nie ma jej kto kontrolować, ta nie ma motywacji do lepszej pracy oraz perspektyw, zachodzi brak prób wykazywania się a często tworzenia pewnych powiązanych sfer. Nie dokonują się tam wielkie przekręty czy machlojki, nie popełniane są przestępstwa, ale rodzą się grupy korzyści wykorzystujące bierność innych (w sposób legalny) i korzystają z tego na co im pozwala prawo. I tutaj dojść można do braku świadomości reszty, która nie zdaje sobie sprawy ile tak naprawdę może. Dlatego szczególnie w małych społecznościach nie wolno się bać. Trzeba brać sprawy w swoje ręce, bo to od nas samych tak naprawdę zależy jak  będzie nasza rzeczywistość wyglądała za kilka lat. Należy uświadamiać wszystkich zainteresowanych. Każda nieświadoma osoba traci na tym i traci na tym całe społeczeństwo. Bierzmy sprawy w swoje ręce!

 *Artykuły są przedstawieniem poglądu i opinii jego twórcy. Przypisywanie instytucjom lub organizacjom, z którymi związany jest autor zdania, które przez niego jest wyrażane, jest wynikiem niepoprawnego i nieumiejętnego interpretowania tekstów oraz definicji bloga.

MarekMosio
O mnie MarekMosio

Komentuje politykę, samorząd, procesy jakie zachodzą w społeczeństwie. Pasjonat historii. Rowerzysta i fan skoków narciarskich. Dawniej dziennikarz radia studenckiego oraz lokalnego medium. Więc czasem będzie co czymś innym niż polityk :)   *Artykuły są przedstawieniem poglądu i opinii jego twórcy. Przypisywanie instytucjom lub organizacjom, z którymi związany jest autor zdania, które przez niego jest wyrażane, jest wynikiem niepoprawnego i nieumiejętnego interpretowania tekstów oraz definicji bloga.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka