BICO BICO
54
BLOG

EUROPEJSKI TRYBUNAŁ PRAW CZŁOWIEKA - SKARGA cd.

BICO BICO Polityka Obserwuj notkę 0

7 marca

Podtrzymując wszystkie zarzuty przedstawione w mojej skardze z 07 lipca 2003 r. pragnę zwrócić uwagę Wysokiego Trybunału na następujące nieprawidłowości, popełnione wobec nas, przez władzę sądowniczą:

- po złożeniu w dniu 15. 04. 1993 r. do Sądu Okręgowego pozwu, do którego dołączyłem niepodważalne dowody przestępstwa, sąd powinien w ramach zabezpieczenia roszczenia złożonego pozwu, nakazać zajęcie samochodu. Czynność ta, miała także zapewnić egzekucję niezapłaconych należności celnych. Odstąpienie od tej czynności było rażąco niekorzystne dla skarbu państwa, jednak prywatna kabza oszustów była dla sądu ważniejsza,

- zamiast tego o czym powyżej, sąd wprowadził mechanizmy, które w praktyce uniemożliwiły dokonanie prawno - karnej oceny kilku czynów, których dopuścili się pozwani,

- sąd choć doskonale wiedział, że dokumenty, które miały potwierdzać legalność zakupu auta w Niemczech były fałszywe, co mogło znaczyć, że samochód był ukradziony, fakt ten lekceważył a nawet skrupulatnie ukrywał.

- sąd wzywał wirtualnych światków mieszkających za granicą, choć doskonale wiedział, że prawdziwi winowajcy mieszkają w Warszawie. Celem tej bezprawnej decyzji sądu było to, żeby główny odpowiedzialny, czyli Ludwik Opiela – założyciel, prezes, główny udziałowiec i właściciel pozwanej firmy, mógł w tym czasie budować najokazalszą w całym polskim Beverly Hills, czyli w Konstancinie swoją willę,

- przestępstwa dokonane przez pozwanych, choć przyniosły skarbowi państwa wymierne straty i powinny być od dawna ścigane z urzędu, to były przez sąd ukrywane i tuszowane, a w końcu nawet nagrodzone,

- postępowanie sądu było nieprawidłowe i sprzeczne z art.10 k.p.c. który stanowi, że w sprawach, w których zawarcie ugody jest dopuszczalne, sąd powinien w każdym stadium postępowania dążyć do ich ugodowego załatwienia,

- mimo, że sąd doskonale wiedział, że umowa jest bezprawna i dlatego powinna być natychmiast rozwiązana, jednak z powodów sobie tylko wiadomych, których możemy się domyślać, nie czynił tego.

- Wszystko inne, co działo się po tym w tej sprawie, było tylko logiczną konsekwencją bezprawnych decyzji przewodniczącej wydziału, która swoimi świadomymi decyzjami, wypaczyła stan faktyczny i prawny sprawy. A jako doświadczona sędzia, doskonale wiedziała co należy zrobić, żeby sprawcy przestępstw uniknęli kary, a mnie obdarzyć wyrokiem, który uważam za ohydne oszustwo. Ogromna wiedza prawnicza, oraz bardzo bogate doświadczenie życiowe, wykorzystywane było w złej sprawie, albowiem podpowiedziały przewodniczącej wydziału, że korzystniejsze będzie dla sądu, gdy stanie po stronie bogatych oszustów, niż po stronie prawa i sprawiedliwości.

- uważam, że takich grzeczności nie czyni się za dziękuje, ani z pobudek altruistycznych, a poza tym, nie mogą one być czynione kosztem podstawowych praw zagwarantowanych przez konstytucję i umowy międzynarodowe.

- sąd, zamiast nieustępliwie stać na gruncie poszanowania prawa i strzec praw ustanowionych przez państwo, posunął się poza granicę absurdu, bo zamiast oskarżyć łajdaków, to ich bronił, co burzy przekonanie, że Polska jest państwem prawa.

- sądy, które nie respektują naszych praw, nie tylko nas zniewalają, ale odzierają nas z godności. Przewodnicząca wydziału działała bezprawnie i bez zwracania uwagi na nic W wydziale, któremu przewodniczyła sędzia Romana Górecka, działy się rzeczy niezwykle, bo oto w sądzie związanym procedurami, dokonywano mataczenia dokumentami, krętaczenia faktami, manipulowania artykułami i paragrafami kodeksowymi. Wszystko to służyło celom niegodziwym, a postępowanie takie, określane jest jako poplecznictwo i pomocnictwo.

- poza tym sąd godził się na to, że oszuści unikną kary, nie tylko za czyny, które były przedmiotem pozwu, ale także za przestępstwa giełdowe, o których sąd został poinformowany.

- całe to postępowanie sądowe, oraz wyrok, który jest przedmiotem mojej skargi, jest materialnym wkładem polskiej władzy sądowniczej a także osobistym wkładem sędzi GÓRECKIEJ i sędziego ERECIŃSKIEGO, w zwalczanie zorganizowanej przestępczości samochodowej, plagą, która szczególnie dotyka Francuzów i Niemców, choć nie tylko.

- funkcjonuje tam jako skuteczna forma zachęty, do spędzania urlopów w Polsce pewne powiedzenie, które brzmi; jedz na urlop do Polski, twój samochód już tam jest.

- „pacta sunt servanda”, ta mądra paremia rzymska pojawiła się w Polsce nagle i to na ustach tych, których trudno było podejrzewać o jej znajomość, nawet ze słyszenia.

- wśród rozmaitych funkcji i zadań państwa, najważniejszą jest przestrzeganie porządku prawnego. Korzystać z prawa może tylko ten, kto go nie narusza, czyli nie odbiera go innym.

- mówienie, że umów należy dotrzymywać jedynie wtedy, gdy mówimy o Nicei, a gdy mówimy o Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, to obowiązuje zasada „ róbta co chceta”, jest zwykłą nieuczciwością i elementarnym brakiem przyzwoitości.

- kupowanie ustaw sejmowych i wyroków sądowych, ustawianie przetargów i procesów sądowych, stawanie murem za przestępcami, przeciwko ludziom uczciwym, są referencjami, które wystarczyłyby wejść do Iraku i Afganistanu. Powinny być jednak niewystarczające by wejść do Unii Europejskiej.

Trudno o lepszy przykład mogący służyć za materialny dowód na istnienie bardzo ścisłych powiązań między światem przestępczym a polskim wymiarem sprawiedliwości niż informacje zawarte w tym piśmie, które proszę uprzejmie by Wysoki Trybunał potraktował jako suplement do mojej skargi z 07 lipca 2003 roku.

  Pozostaję z wyrazami szacunku i poważania.

     Marian Bińkowski

Załączniki: wszystkie kserokopie jakie otrzymałem z Sadu Okręgowego, których przygotowanie zajęło sądowi ponad dwa miesiące. cdn. 

BICO
O mnie BICO

Interesuję sie działalnością polskiego wymiaru sprawiedliwości, szczególnie władzą sądowniczą, a także orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka