Jedenastego sierpnia 1949 roku Margaret Mitchell przechodziła z mężem Johnem Marshem przez przejście dla pieszych, gdy wpadł na nią samochód prowadzony przez nietrzeźwego taksówkarza. 48-letnia pisarka nie wzbudziła się ze śpiączki i 16 sierpnia zmarła w szpitalu w Atlancie. To miasto unieśmierciła w "Przeminęło z wiatrem" powieści opisującej dzieje wojny secesyjnej. W 1937 roku. otrzymała za nią Nagrodę Pulitzera.
Źródło: G-W Historia.